Po co psu własny kąt?

Współpracująca z portalem Zpazurem.pl Terapeutka Psich Zachowań- Kasia Patej wyjaśnia, dlaczego pies powinien mieć swój kąt i podpowiada, w jaki sposób go zaaranżować. 

Własny kąt zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa. Własny kąt zaspokaja potrzebę bezpieczeństwa. Źródło: materiały własne

Dlaczego pies powinien mieć własny kąt?

Kasia Patej, Terapeuta Psich Zachowań, www.zendog.pl: Fantastyczne pytanie! 

Gdy Mr Zoob śpiewał „mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić”, wiele osób potakiwało ze zrozumieniem głowami, jednak psia potrzeba posiadania własnego kąta nie wydaje się ludziom już taka oczywista. Wielu właścicieli pyta o zasadność utrzymywania w domu psiego legowiska, skoro ich pupil zdaje się omijać je szerokim łukiem.

Fakt, że pies nie śpi w przygotowanym dla niego miejscu można tłumaczyć wieloma rzeczami, ale na pewno nie brakiem u psa potrzeby posiadania własnego kąta. Za nią stoi bowiem inna, najważniejsza dla każdego psa potrzeba – potrzeba bezpieczeństwa.

Posiadanie własnego kąta zaspokaja u psa tę potrzebę?

Kasia: Na zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa u psa składa się wiele czynników, przede wszystkim dobra, oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu relacja między zwierzęciem i jego opiekunem, ale także duży stopień przewidywalności i obecność rutyn w życiu psa, jasne dla niego zasady panujące w domu i właśnie odpowiednio zaaranżowane legowisko.

Odpowiednio zaaranżowane?             

Kasia: Tak. To, czy posłanie psa stanie się jego ulubionym miejscem odpoczynku i prawdziwym azylem, zależy od kilku rzeczy.

Po pierwsze, ważne jest, jakie miejsce w domu przeznaczymy na ten cel. Złym pomysłem będzie umieszczenie legowiskaciągu komunikacyjnym lub pod drzwiami pomieszczenia, z którego choćby od czasu do czasu korzystają domownicy. Pies nie będzie czuł się bezpiecznie, kiedy ktoś ciągle przechodzi mu nad głową, trąca go, przesuwa.

Nie sprawdza się również organizowanie psu posłania w holu, blisko drzwi wejściowych. Pies doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że są to (często jedyne) drzwi prowadzące na zewnątrz, do wielkiego, czasami niebezpiecznego świata. To nimi wchodzą goście i wszyscy potencjalni intruzi. Psu odpoczywającemu w takim miejscu może być trudno wyłączyć tryb czuwania, prawdziwie się zrelaksować.

Ale przecież pies śpiący w przedpokoju może się fantastycznie sprawdzić w roli stróża.

Kasia: Myślę, że często taka właśnie motywacja stoi za decyzją właścicieli o umieszczeniu legowiska psa w przedpokoju. Z jednej strony oczekujemy od psiaków, aby korzystając ze swoich niezwykłych zmysłów, ostrzegały nas przed niebezpieczeństwem, z drugiej, kiedy to właśnie robią, narzekamy na ich uporczywe szczekanie. Zdecydujmy się na coś i nie obarczajmy naszych czworonożnych przyjaciół nadmierną odpowiedzialnością. Kiedy pies usłyszy coś za drzwiami i zaszczeka, zainteresujmy się tym, podziękujmy mu za przekazywaną nam informację. Dla dobrostanu psa ważna jest odpowiednia ilość i jakość snu i odpoczynku i śmiem twierdzić, że dla wielu psiaków, ta jakość zwyczajnie nie będzie możliwa do osiągnięcia, jeśli każemy im spać przy drzwiach wejściowych do domu.

Czyli pies powinien mieć swoje posłanie w jakimś zacisznym, odosobnionym miejscu? (w miarę możliwości lokalowych, oczywiście).  

Zapewnij psu takie miejsce odpoczynku, z którego ma mozliwość obserwowania życia w domu. Źródło: materiały własne

Kasia: Trzeba znaleźć złoty środek. Pies jest zwierzęciem społecznym i lubi spać w towarzystwie członków swojej grupy społecznej, którą tworzą ludzie i inne mieszkające z nim zwierzęta. Idealnie byłoby stworzyć psu warunki do spokojnego odpoczynku w miejscu, z którego ma on możliwość obserwacji życia w domu. Czasami wystarczy przyjrzeć się naturalnym wyborom psa, zauważyć gdzie sam z siebie najczęściej się kładzie i tam umieścić jego posłanie.

Lepszemu zrelaksowaniu i większemu poczuciu bezpieczeństwa psa sprzyjać będzie również zaaranżowanie jego legowiska pod zadaszeniem. Wiele psów chętnie odpoczywa pod stołem czy łóżkiem. Wiąże się to z ewolucyjnie wdrukowanym w psa lękiem przed niebezpieczeństwem, które może nadejść z góry (atak drapieżnego ptaka lub dzikiego kota). Z tego samego powodu, psy generalnie nie czują się komfortowo, będąc głaskane po głowie czy karku, szczególnie, kiedy dotyk pochodzi od osoby psu nieznanej.

Coraz więcej się o tym mówi, ale nadal większość ludzi w kontakcie z psem odruchowo sięga dłonią w kierunku jego łba.

Kasia: Dlatego warto o tym przypominać i edukować ludzi.  

Wracając do psiego posłania, na rynku mamy obecnie bogatą ofertę zabudowanych legowisk przypominających norę, ale zdaje się, że są one przeznaczone raczej dla psów ras małych?

Kasia: Właściciele małych piesków mają do wyboru różnego typu miękkie lub sztywniejsze norki, budki, legowiska w postaci wigwamu, ale na rynku są również dostępne w tym zakresie ciekawe rozwiązania dla psów ras dużych, a nawet olbrzymich. 

Klatki dla psów to kontrowersyjny temat...

Kasia: Tak, wielu osobom klatka z oczywistych względów kojarzy się z więzieniem. Ale ustawiona w optymalnym miejscu domu, ze zdjętymi drzwiczkami, wyściełana kołdrą lub materacem, przykryta kocem, może stanowić wspaniały, przewiewny psi azyl. Taki azyl można w razie potrzeby złożyć, zapakować do samochodu i zabrać na wakacje, zwiększając komfort psychiczny psiaka w nowym miejscu. Mój pies – wyżeł weimarski – ma podobnie zaaranżowaną klatkę, która ku mojej radości stała się takim właśnie azylem nie tylko dla niego, ale również dla przebywającej u nas tymczasowo suczki. Nie wiem, co złego zrobili jej ludzie zanim ją znaleźliśmy, ale długo nie była w stanie podejść do nikogo z podniesionym łebkiem. Bardzo bała się mężczyzn, była nieufna w stosunku do ludzi. Miała dostęp do wszystkich pomieszczeń i mebli w domu, jednak ona najbardziej upodobała sobie właśnie klatkę mojego psa. Wiedzieliśmy, że tam czuje się najbezpieczniej i nigdy nie naruszaliśmy jej spokoju (co przy okazji powinno być żelazną zasadą każdego odpowiedzialnego psiego opiekuna – nie przeszkadzaj w żaden sposób psu, który odpoczywa na swoim legowisku!). W miarę jak obniżał się jej poziom stresu, a wzrastały pewność siebie i zaufanie do ludzi, sunia zaczęła również sypiać na dodatkowym posłaniu, jakie naszemu psu zorganizowaliśmy w sypialni. Jednak bez wątpienia to klatka była jej bezpiecznym azylem przez długie cudowne pięć miesięcy, kiedy mieszkała z nami zanim pojechała do nowego, wspaniałego domu. Nie bójmy się zatem klatek, są po prostu jedną z alternatyw, jakie mamy dla zorganizowania psu legowiska na wzór wilczej nory.

Czy dobrze rozumiem, że legowisko zabudowane jest lepsze niż odkryte?

Legowisko obudowane, wysoka poducha, miękki kocyk - sprawdź, co twój pies preferuje. Źródło: materiały własne

Kasia: Na pewno będzie lepsze dla psa lękowego, zestresowanego, z deficytem poczucia bezpieczeństwa. Dla psów stabilnych psychicznie, pewnych siebie, cieszących się dobrą relacją z opiekunami, nie będzie to miało aż takiego znaczenia, ale i tak uważam, że w miarę możliwości dobrze byłoby każdemu psu dać alternatywę i zobaczyć, co wybierze.

Już wkrótce kolejna część rozmowy z Kasią Patej, Terapeutką Psich Zachowań, www.zendog.pl, z której dowiemy się między innymi, z jakimi korzyściami i zagrożeniami wiąże się zaproszenie psa do swojego łóżka. Zaglądajcie na portal! 


Zapraszamy do Butiku, gdzie możecie znaleźć przepiękne i miękkie posłania oraz kocyki, a także inne produkty potrzebne do urządzenia przytulnego kąta.