Pies potrafi być najlepszym przyjacielem człowieka. Udowodnił to pupil o imieniu Seco należący do bezdomnego Brazylijczyka Lauri da Costy, który po pobiciu został odwieziony do szpitala. Pod bramą wejściową do kliniki przez osiem dni jego wierny pies oczekiwał na powrót swojego pana. W końcu personel placówki medycznej zezwolił czworonogowi na odwiedziny.
Początkowo pracownicy szpitala jedynie dokarmiali psa i dawali mu wodę. Wydawało im się, że zwierzak wkrótce opuści teren przylegający do kliniki. Tymczasem Seco nie dawał za wygraną. W końcu umożliwiono mu spotkanie z opiekunem. Pies był wniebowzięty podobnie jak jego właściciel, co można zobaczyć na poniższym filmie.
Radość czworonoga była tym większa, że po raz ostatni widział swojego opiekuna w bardzo złym stanie i martwił się o jego życie i zdrowie. Tymczasem gdy zobaczył swojego pana w całkiem dobrej formie, nie potrafił przestać się cieszyć. Lauri da Costa musiał przejść w szpitalu operację, ale powoli wraca już na szczęście do zdrowia.
To nie jedyny przypadek w historii, gdy pies tak wyraźnie manifestuje tęsknotę za swoim właścicielem. W przeszłości wielokrotnie miały miejsce podobne sytuacje. Czasami czworonogi nie mogły pogodzić się ze stratą opiekuna i czekały wiele dni na przystankach autobusowych czy pod domem w nadziei, że w końcu zobaczą swojego ukochanego pana. Niektóre z nich potrafiły nawet przychodzić na cmentarz i stać nad grobem właściciela. Trudno się więc dziwić, że pies często uważany jest za najbardziej wiernego i szczerego przyjaciela człowieka.
Źródło: Lifewithdogs.tv