Takie okrucieństwo powinno być karane i to natychmiast! Ta historia na szczęście skończyła się szczęśliwie, ale niestety to niejedyny taki przypadek. Chi Chi jest suczką z Korei Południowej, która miała zostać zabita i serwowana jako część obiadu w restauracji. Przed egzekucją została powieszona za łapy na sznurze. Na szczęście ludziom z organizacji ochrony zwierząt udało się ją uratować.
„Do samego końca nie byliśmy pewni, czy suczka przeżyje, czy nie" - powiedzieli wybawcy Chi Chi. Weterynarze zmuszeni byli amputować dolne części łap, żeby uratować jej życie.
Dziś suczka czuje się lepiej i jest pod stałą opieką weterynarzy. Do tego znalazła szczęśliwy dom w Arizonie w Stanach Zjednoczonych. Jej państwo mówią, że Chi Chi potrafi sama chodzić, a nawet bawić się. Niczym nie różni się od innych psów, poza tym, że nie potrafi wchodzić po schodach.