Dowiedz się koniecznie, gdzie tytuły championa sypią się, jak z rękawa, gdzie wystawa stanowi element biesiadnego pikniku, a gdzie kończy się tradycyjnym kuflem piwa!
W każdym kraju psie wystawy mają inny przebieg, o którym decyduje model działalności organizacji kynologicznych. W Polsce organizacja ta przybiera postać jednego centralnego podmiotu, zrzeszającego wszystkie rasy, za granicą tworzone są pojedyncze kluby, łączące właścicieli psów określonej rasy. To one, zgrupowane w większą federację, określają wytyczne dotyczące przebiegu i organizowania wystaw. W większości państw Europy wystawy przeprowadzane są w zgodzie z regulaminem FCI (Fédération Cynologique Internationale, z siedzibą w Belgii), różnią się jednak szczegółami.
Zwycięzca Niemiec
Z uwagi na zdecentralizowany charakter psich wystaw niemieckie wystawy wyglądają inaczej niż w Polsce. Są one organizowane przez poszczególne kluby (np. w kraju są dwa pełnoprawne kluby zrzeszające właścicieli dogów niemieckich) w oparciu o własne przepisy i wytyczne. Jedynie wystawy międzynarodowe przeprowadzane są jak w Polsce, w oparciu o regulamin FCI. Organizowanych jest jednak w ciągu roku kilka wystaw klubowych, dzięki czemu psy mają szansę na kilka championatów.
Własne przepisy, ustalane przez kluby, mogą na przykład zawężać grupę uczestników do psów należących jedynie do członków klubu. Aby takowym zostać nie wystarczy jedynie się zapisać. W wielu klubach wymagane jest polecenie jednego lub dwóch członków już zrzeszonych. Należy mieć to na uwadze przed udziałem w wystawie, bo sam proces zapisu do klubu, wraz z opłaceniem członkostwa, potrwać może kilka miesięcy.
Najbardziej elitarna jest wystawa organizowana w Dortmundzie, na której przyznawany jest tytuł Bundessiegera (w wolnym tłumaczeniu: Zwycięzcy Niemiec), który jest z dumą wpisywany do psiego rodowodu.
Specjalny charakter mają organizowane w Niemczech wystawy, które prócz prezentacji i nagradzania zwierzaka są także kwalifikacją do hodowli (tzw. Zuchtschauen). Charakteryzują się one mniejszą konkurencją z uwagi na fakt, że większe kluby potrafią organizować od kilku do kilkunastu spotkań w ciągu roku. Takie wystawy są świetną okazję do zawiązania kontaktów towarzyskich, a nieformalne afterparty odbywa się często... przy kuflu piwa w pobliskim barze!
Łatwa wygrana w Monte Carlo
Inaczej świat wystaw wygląda w przypadku mniejszych i mniej zamożnych podmiotów kynologicznych. To co w największym stopniu przyciąga niezdecydowanych wystawców, to łatwe do zdobycia odznaczenia. I tak w Luksemburgu każdej wiosny odbywa się wystawa, w której udział bierze ponad 3 tysiące machających ogonem uczestników. Wystawcy mają nadzieję na łatwe zdobycie tytułu championa piękności lub młodzieżowego championa Luksemburga. Choć nie są one honorowane na innych wystawach – i tak rozpalają emocje hodowców.
Podobnie w Monte Carlo. Organizatorzy tak planują coroczne spotkanie, aby zbiegało się ono czasowo z imprezami ulokowanymi w Nicei i San Remo. Wystawcy mogą w ciągu tygodnia wystawić wówczas psy trzykrotnie, i to w promieniu jedynie 100 kilometrów.
Piknikowa Wielka Brytania
Przepisy obowiązujące na wyspach opierają się na tradycji i nijak mają się do zasad obowiązujących w Polsce i Europie. Największa różnica dotyczy samego podziału psich ras. Na wyspach obowiązuje jedynie sześć grup, wynikających z tradycji: psy do polowania, gończe, pracujące, teriery, ozdobne i psy do towarzystwa. Imprezy kynologiczne podzielić można na 5 różnych rodzajów. Najniższa klasa, Exemption Shows, jest najbardziej dostępna i popularna wśród widzów. Choć zasady oceniania nie odbiegają rygorystycznie od typowej wystawy, organizowana ona jest jako jeden z elementów hucznych pikników i imprez plenero wych.
Bardziej prestiżowe są wystawy klubowe, których w roku odbywa się nawet pięćset na terenie całego kraju. Większym uznaniem cieszą się Open Shows, gdzie prezentuje się rokrocznie do trzystu psów. Najważniejsze są Championship Shows, w ramach których przedstawiciel wybranej przez sędziów rasy otrzymać może upragniony tytuł championa. Tytuły piękności są na wyspach trudno dostępne. Na ich prestiż wpływa nie tylko wysoka skala trudności, ale również liczba konkurentów – każdego roku wystawianych jest nawet kilkanaście tysięcy psów.
Amerykańskie nagrody
Psie wystawy są w USA bardzo popularną imprezą. Najbardziej licząca się organizacja, American Kennel Club, podpisała umowę z FCI, w ramach której oba kontynenty honorują swoje wyróżnienia (choć np. amerykańskich championów nie uznają sędziowie niemieccy). Co ciekawe, Amerykanie wystawiają także psy nieuznane przez FCI – jak American eskimo dog. W Stanach istnieje nawet prężnie działająca ARBA organizująca wystawy dla psów, które nie zostały jeszcze oficjalnie uznane za rasę, a są reprezentowane przez sporą grupę osobników.
W USA organizowanych jest każdego roku ponad pięć tysięcy wystaw. Nagrody potrafią być tam naprawdę kuszące: od symbolicznych przedmiotów, po sponsorowane przez Forda auto. Impreza kończy się w USA w niespotykany sposób. Zdobywcy grand prix mają możliwość zrobienia zdjęcia z sędzią, sekretarzem wystawy oraz otrzymaną nagrodą. Wyjątkowa jest także osobna konkurencja: sweeptakes, w ramach której nie są przyznawane żadne punkty ani wyróżnienia – ważne jest jedynie obycie z ringiem psów bez tytułów.