Nietypowe zabawki dla psów – zabawki edukacyjne

Jeżeli od dłuższego czasu głowimy się nad tym jak urozmaicić życie czworonoga, który rozgryzł już zabawki do przysmaków, znudził się tropieniem i otoczeniem, najwyraźniej przyszedł czas by przedstawić mu zabawki edukacyjne.

Gra o nazwie  Dog Casino, prod. Nina Ottosson. Gra o nazwie Dog Casino, prod. Nina Ottosson. Źródło: www.nina-ottosson.com

Zabawki edukacyjne, jak sama nazwa wskazuje, zapewniają zwierzętom intelektualną stymulację i rozwijają ich procesy poznawcze. Zasada ich działania jest prosta. Ukrywamy w nich przysmaki, a psy muszą wydedukować jak je z zabawki wyciągnąć – podnosząc pokrywkę, wysuwając szufladkę, przesuwając bolec, wyjmując klocek blokujący pokrywkę, pociągając za sznureczek, obracając jakąś część zabawki wokół jej własnej osi, a czasem wykonując kilka z wymienionych czynności jedna po drugiej. Ponadto, bawiąc się z psem taką zabawką mamy okazję poprosić go, by usiadł, położył się i poczekał, aż wypełnimy łamigłówkę przysmakami. To dodatkowo utrwala zdobyte wcześniej umiejętności. Kolejną zaletą tych produktów jest fakt, że bawiąc się nimi wspólnie z psem miło spędzamy razem czas, a to przyczynia się do poprawienia łączącej nas więzi.

Ponieważ zazwyczaj każda zabawka edukacyjna oznaczona jest pewnym poziomem trudności, na początek najlepiej jest wybrać te modele, których poziom trudności jest najniższy. Do takich propozycji należą zabawki w typie tornado - z jednym lub kilkoma poziomami „talerzy” obracających się wokół własnej osi, pod którymi ukryte są przysmaki. Zabawki jednopiętrowe zazwyczaj posiadają jeszcze w zestawie klocek blokujący, pozwalający na tylko jeden obrót talerza, po czym, by kontynuować zabawę, konieczne jest obracanie talerza w drugą stronę. Takie rozwiązanie możemy wykorzystać w późniejszym okresie ćwiczeń, ale dopiero wówczas, gdy nasz pies będzie już bez problemu radził sobie z podstawową wersją tornada.

Równie proste do rozpracowania są zabawki działające na zasadzie tacy nakrytej przesuwnymi pokrywkami, pod którymi czekają ukryte smakołyki. Tutaj również  możemy spotkać się z modelami zawierającymi klocek blokujący, który dopiero po wyjęciu pozwala na przesuwanie pokrywek. Ale uwaga! Obecność takiego klocka znacznie zwiększa poziom trudności łamigłówki! Zarówno tace jak i kręcące się talerze możemy nabyć w wersji plastikowej lub drewnianej. Za zabawki w typie tornada zapłacimy, w zależności od marki i modelu, od 40 do 119 złotych, a za tacę z pokrywkami od 40 do 160 złotych.

Dog Worker Bizzy, prod. Nina Ottosson. Źródło: www.nina-ottosson.com

Następną lubianą przez psy, lecz nieco trudniejszą zabawką, jest taca z poustawianymi na jej wgłębieniach wysokimi kołkami. Całość przypomina nieco szachownicę, na której poustawiane są wysokie figury. W zależności od modelu, kołki wykonane są z plastiku lub drewna; czasem też wyposażone są w niewielki otwór na samym ich szczycie, by pies łatwiej mógł wywęszyć znajdujący się pod spodem smakołyk. Mimo że wszystkie zabawki w tym typie wyglądają bardzo podobnie, ich poziom trudności zmienia się w zależności od tego, jak duże są wgłębienia, których umieszczone są kołki. W niektórych modelach są one tak płytkie, że pies bez problemu może strącić kołki łapą, w innych jednak są na tyle głębokie, że ich wyjęcie jest możliwe dopiero po wzięciu ich do pyska i podniesieniu pionowo do góry. Psom, które z natury nie posługują się pyskiem do manipulowania przedmiotami, może to sprawiać pewien problem. Ceny powyższych zabawek wahają się od 40 do 140 złotych.

Inną sprawdzającą się i dość prostą zabawką edukacyjną są specjalne tace z porozmieszczanymi wokół nich szufladkami. Tego typu modele posiadają w zestawie specjalne „grzybki” blokujące szufladki, a tym samym znacznie zwiększające trudność wydobycia przysmaków. Nieco trudniejszą odmianą tej zabawki są wieże z kilkoma tackami, które trzeba wysunąć, by umieszczone na nich smakołyki wypadły na podłogę. Możemy również spotkać jeszcze inny wariant tej zabawki: drewniany pieniek z umieszczonymi wewnątrz niego kołeczkami, które trzeba wysunąć,  by dotrzeć do ukrytych w kołeczkach łakoci. Za plastikowe lub drewniane tace z szufladkami zapłacimy od 50 do 180 złotych, za wieżę z tackami około 100 złotych, a pieniek ze smakołykami  to wydatek rzędu 80 złotych.

Kolejnymi trudniejszymi już łamigłówkami godnymi polecenia są tace z podłużnymi szczelinami (przypominającymi odkryte tunele), w których umieszczone są drewniane bolce działające na zasadzie zasuwki. Ponieważ bolce można wyjąć tylko po jednej stronie szczeliny, pies musi przesunąć je w odpowiednią stronę, a następnie przewrócić tak, by wypadły z niej same. Możemy również utrudnić zabawę umieszczając na końcu każdej szczeliny dodatkowe klocki, które zablokują ruch bolców. Wówczas pies najpierw musi wyjąć blokujący trasę klocek, a dopiero potem przesunąć bolec w odpowiednią stronę. 

DogTrubble-s, prod. Nina Ottosson. Źródło: www.nina-ottosson.com
Inną wersją tej zabawki jest kręty labirynt, który musi przebyć każdy bolec by móc wypaść dopiero na końcu trasy. No dobrze, ale gdzie są nagrody? Znajdziemy je pod każdym bolcem i każdym klockiem blokującym.

Choć zabawki te mogą wydawać się skomplikowane, psy mające już pewne doświadczenie w ich rozszyfrowywaniu przejrzą działanie nowych zabawek w naprawdę krótkim czasie. Musimy jedynie pamiętać o tym, że jeżeli wypełnimy je kruszącymi się przysmakami, ich drobiny mogą dostawać się pod prowadnice w szczelinach tuneli i trudno będzie nam  później dokładnie wyczyścić zabawkę.

Na naszym rynku dostępne są również zabawki łączące w sobie różne techniki wydobywania smakołyków. Pierwszym przykładem takiej łamigłówki jest duża taca na której umieszczone są dwie lub w innych modelach cztery skrytki – szufladka,  pojemniki z podważanym oraz podnoszonym wieczkiem oraz kryjówka z wysuwaną pokrywką. Drugim jest taca z kulami, które pies musi wyciągnąć, by móc podnieść blokowane przez kule wieczka skrytek z przysmakami. Tace te kosztują pomiędzy 70 a 110 złotych.

Ostatnim godnym polecenia typem  łamigłówki jest trudne do rozpracowania wyjątkowe pudełko, z którego po wrzuceniu do niego specjalnych klocków wypadają ukryte w nim wcześniej smakołyki. Za taką zabawkę zapłacimy około 140 złotych.

Na zakończenie kilka słów o dwóch ważnych kwestiach o których musimy pamiętać, proponując naszym psom zabawki edukacyjne. Po pierwsze nie powinniśmy zostawiać ich psom pod naszą nieobecność, gdyż mogą je pogryźć lub wręcz zjeść ich niewielkie plastikowe elementy. Po drugie zwróćmy uwagę na to, jak bardzo zapach ukrytych przysmaków ekscytuje naszych czworonogów. Jeśli zauważymy, że są nim nadmiernie podniecone, użyjmy nagród, których zapach nie będzie aż tak kuszący, na przykład zwykłej suchej karmy.

Choć zabawki edukacyjne nie należą niestety do najtańszych, warto jest porównać ich ceny w wielu sklepach i dowiadywać się o specjalne promocje, w ramach których możemy nabyć je nawet o 30 czy 40 złotych taniej. Innym sposobem zdobycia zabawek jest kupienie ich na tak zwaną „ spółkę” ze znajomymi lub wspólne kupienie kilku modeli, by móc później wymieniać się nimi, zapewniając naszym psom regularną, nową dawkę stymulacji