Mądre kundelki

Często mówi się o najinteligentniejszych psich rasach świata. Niektórzy w ogóle nie wyobrażają sobie nie mieć w domu psa czystej krwi. Innym, brak rodowodu, czy niezbyt łatwy do sklasyfikowania wygląd psiaka wcale nie przeszkadza i decydują się na przyjęcie pod swój dach mieszańca. I słusznie, bowiem kundelki są równie wspaniałe, jak ich krewni z rodowodem.

Drobny kundelek z wielkimi oczami potrafi zachwycić na równi z psem rasowym. Drobny kundelek z wielkimi oczami potrafi zachwycić na równi z psem rasowym. Źródło: Shutterstock

Na kundelki często, niestety, patrzy się jak na psy drugiej kategorii. Taka dyskryminacja zakrawa na rasizm: niby, że rasowce są lepsze bo mają na to papier? Dyskusyjne...

Owszem, trzeba przyznać, że kundelki, to takie hipisowskie dzieci – są po prostu owocem wolnej miłości. Osoby pragnące mieć psa (zwłaszcza, gdy w domu jest dziecko) często obawiają się przygarnąć psa niezidentyfikowanej rasy, ponieważ mają przeświadczenie, że nigdy nie będą wiedzieć, czego mogą się po takim psiaku spodziewać (tylko czy taką gwarancję dostaną podczas kupna rasowego psa?). 

Wiele źródeł donosi jednak, że to właśnie kundelki okazują się być wyjątkowo wierne i bardziej odporne na choroby niż ich koledzy i koleżanki z rodowodami. Rasowe psy, jak czytamy na jednym z portali, w wyniku rygorystycznej selekcji stały się niestety podatne na wszelkiego rodzaju wady i schorzenia genetyczne, są również delikatniejsze i wymagają większego zaangażowania w opiekę nad nimi. Długotrwałe mieszanie się ze sobą przedstawicieli odmiennych ras prowadzi w końcu do ujawnienia się najbardziej pierwotnych cech. Dlatego też  kundelki często przypominają wyglądem szpice albo wilki. Takie psie potomstwo jest także bardzo silne fizycznie i wytrzymałe. A jak u kundelków jest z tą inteligencją? Otóż prawda jest taka, że zachowania naszych czworonogów są ściśle związane ze sposobem, w jaki były one traktowane od swoich pierwszych dni życia, od tego co przeszły, jacy byli ich rodzice.

Z pieskami jest dokładnie tak,  jak z ludźmi: cały gatunek sam w sobie jest bardzo inteligentny, ale i w nim zdarzają się tak jednostki wybitne, jak i… matołki. Tak więc niezbyt mądrego albo chorowitego psiaka doszukać się możemy zarówno w populacji owczarków niemieckich, które powszechnie uważa się za bardzo inteligentne,  jak i wśród kundelków. Ta sama zasada działa również w drugą stronę.