Pozostawianie psa w samochodzie, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnim, jest bardzo ryzykowne i nieodpowiedzialne ze względu na zdrowie zwierzaka. Ale okazuje się, że nie tylko. Na własnej skórze przekonała się o tym pewna starsza pani, która tę nauczkę zapamięta do końca życia...
Staruszka zostawiła swoje dwa czworonogi w samochodzie i poszła do supermarketu na zakupy. Zostawiła włączony silnik i klimatyzację, żeby psy miały w aucie chłodno, bo na zewnątrz panował dziki upał.
Zwierzakom udało się uruchomić samochód, który uderzył w budynek. Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo psy podróżowały z niewielką prędkością. Samochód trafił do warsztatu, a psy ponoć nawet nie najadły się strachu – takie są dzielne!
Całe zdarzenie miało miejsce w zachodniej Wirginii, ale historia obiegła media na całym świecie. Miejmy nadzieję, że kobieta już nigdy nie zostawi swoich psów samych w samochodzie.