List pupila, który odszedł - każdy się wzruszy

Śmierć zwierzęcia wiąże się z ogromnym przeżyciem straty. Nasz najlepszy przyjaciel odchodzi na zawsze. Możemy czuć wtedy ból, żal, rozczarowanie, niemoc. Warto jednak przypomnieć sobie najlepsze wspólne momenty. O tym też przypomina filmik, który pragniemy Wam przekazać. Śmierć z perspektywy futrzaka - „Owner, Dearest Friend” daje do myślenia.

Źródło: Fot. Screen Vivienne Mathews Youtube

Trudny czas

Nieraz, w trudnych sytuacjach, pomaga znalezienie innego punktu widzenia. Takim też jest list, który odchodzące zwierzę kieruje do swojego ukochanego właściciela. Nazywa go swoim najlepszym przyjacielem i nie ma co do tego wiadomości – czworonogi i ich opiekunów wiąże silna więź emocjonalna. Znasz to z własnych przeżyć?

Ważne emocje

Jakie słowa padają? Zwierzak cieszy się przede wszystkim z tego, że został wybrany właśnie przez tego konkretnego właściciela. Co ważne, adresatem słów jest uniwersalny odbiorca, czyli de facto każdy z nas. Łatwo jest więc wczuć się w sytuację. Rozczulenie gwarantowane.

Jednak z „terapeutycznego” punktu widzenia, najważniejsze wydają się być słowa mówiące o emocjach. Zwierzak podkreśla, że jeśli nie możesz powstrzymać łez, to jest w porządku. Przeżyj i poczuj to, co w takiej sytuacji się w tobie pojawia. Nie ukrywaj, nie udawaj, nie tłum uczuć: „Ból po stracie psa, jest zawsze bardzo silny, a emocje, jakie mu towarzyszą, nie powinny być skrywane” – pisaliśmy w naszym serwisie. Naturalnie pojawia się tęsknota, a zwierzak podkreśla, że też będzie tęsknić. Zaznacza także, że właściciel uczynił jego życie najlepszym, jakie mógł dostać i jest dumny z tego, że to właśnie on mógł być jego przyjacielem.

Przyszłość

Są to niezwykle pocieszające i dodające siły zdania, które mogą pomóc nam w poradzeniu sobie z żałobą po pupilu. Co ważne, w filmiku podkreślone jest też to, że ostatnim życzeniem zwierzaka jest prośba, aby jego ukochany pan zaopiekował się jeszcze innym samotnym czworonogiem. Jest to bardzo ważne, ale pamiętajmy – dajmy sobie czas na przeżycie straty. Dopiero kiedy będziemy na to gotowi i poczujemy taką przestrzeń w sobie, weźmy pod swoje skrzydła nowego psiaka, czy kota.

Źródło: Vivienne Mathews Youtube