- To była miłość od pierwszego wejrzenia - mówiła Jackie Deak Akey, pracownica kliniki weterynaryjnej, która przygarnęła zwierzę. Kotka o imieniu Lil' Bunny Sue Roux, w skrócie Roux, z powodu rzadkiej choroby genetycznej urodziła się bez przednich łap.
Jackie zadbała o to, by kotce niczego nie brakowało. Dziś Roux jest bardzo szczęśliwa i skacze tak samo jak jej zdrowi koledzy. Komentujący jej fotografie pytają się, czy kotka nie powinna mieć protez. Jej pani twierdzi, że absolutnie nie, bo Roux i bez przednich łapek rozrabia jak szalona. Zresztą zobaczcie sami!