Miauczenie, gruchanie, warczenie i furczenie

Nie wszystkie koty lubią się komunikować dźwiękami. Wiele z nich woli milczeć. Nie należy zapominać, że koty są przede wszystkim drapieżnikami. Instynkt drapieżnika tkwi głęboko nawet w naszych domowych kotach.

Foto Foto Źródło: pixabay.com

Dlatego instynktownie starają się ukryć miejsce swojego pobytu i swoje samopoczucie (zwłaszcza gdy są chore lub mają młode), by samemu nie paść ofiarą innego drapieżnika. Ale od czasu do czasu chcą również komunikować się ze sobą za pomocą dźwięków. Nocą koty chętnie przebywają na zewnątrz − i właśnie wtedy, gdy znajdują się w sporej odległości od siebie, dźwięki są sensowną formą komunikacji. Jestem pewna, że większość z nas słyszała nocny koci śpiew.

 

Koty nauczyły się, że ludzie bardzo dobrze reagują na wydawane przez nie dźwięki. Nie mamy tak czułych nosów jak koty, często patrzymy też w inną stronę i nie zauważamy na przykład, że nasz futrzasty współlokator właśnie się zakradł do pokoju i usiadł przed pustą miską. Kiedy pracujemy, korzystamy z komputera, telefonu komórkowego lub śpimy, głośne dźwięki są najskuteczniejsze. Czworonożni przyjaciele zrozumieli to i się do nas dostosowali. Dlatego też rozwinęły ze „swoimi” ludźmi swego rodzaju język zrozumiały dla obu stron.

 

Poza tym stwierdziłam, że im więcej rozmawiam z kotem, tym więcej on rozmawia ze mną. Trzeba jednak odpowiedzieć na pytanie, czy wszystkie koty mówią tym samym językiem. Czy potrafią wzajemnie się zrozumieć, komunikując się sygnałami dźwiękowymi? Istnieją sygnały uniwersalne i zrozumiałe dla wszystkich kotów. Ale istnieją również nieznaczne różnice − geograficzne, kulturowe i rasowe.

 

A może wpływ na koty ma język lub dialekt ludzi, w pobliżu których przebywają? Gdy wygłaszam prelekcję na temat kocich dźwięków, po wykładzie często przychodzą do mnie właściciele kotów i mówią: „Mój kot wydaje zupełnie inny dźwięk niż ten, który nam pani puściła. Czy dlatego, że rozmawiam z moim kotem po japońsku?”. Chociaż nie zostało to jeszcze dokładnie zbadane, wielu naukowców uważa, że koty rzeczywiście mogą rozwijać dialekty rodzinne, grupowe lub sąsiedzkie (Bradshaw, 2013; Leyhausen, 2005).

 

Czy koty posługują się dialektami, czy też rozwijają repertuar unikatowych dźwięków, które może zrozumieć tylko jeden człowiek? To ekscytujące pytanie jest kolejnym przedmiotem mojej pracy naukowej. Przejdźmy jednak do konkretów: chciałabym krótko wyjaśnić ci moją pracę jako fonetyczki, a następnie przybliżyć ci dźwięki kota z perspektywy profesjonalisty.


Powyższy fragment pochodzi z książki “Sekretny język kotów”.
To książka ukazująca wyniki przełomowych badań. Czy koty potrafią mówić? A jeśli tak, to co takiego usiłują nam powiedzieć?
Kliknij i zamów książkę >>>