Kocie gadanie

Nie ma dwóch identycznych kotów. Różnią się nie tylko wyglądem, ale – przede wszystkim – charakterem. Przekrój kocich osobowości jest szeroki, dlatego trudno znaleźć wspólny mianownik dla niektórych ich zachowań. Weźmy takie miauczenie.  Są koty – gaduły i koty – milczki. To, jak wiele różnych dźwięków wydaje twój kot, zależy od jego potrzeb, indywidualnego sposobu na komunikację z otoczeniem, ale też od tego, co dzieje się w kocim organizmie.

Źródło: https://pixabay.com/

Nie istnieje jedna, wspólna dla wszystkich kotów norma, do której można się odnieść analizując dźwięki wydawane przez kota. Żeby umieć wyłapać zmiany, czyli wszystko to, co normą dla konkretnego osobnika nie jest, musisz bardzo dobrze znać swojego pupila. Dlaczego to jest ważne?

Kot miauczeniem wyraża swoje uczucia, sygnalizuje potrzeby i problemy, także te zdrowotne. Każda nagła i długotrwała zmiana jest znakiem, że coś jest nie tak.

Metamorfoza rozgadanego miauczka w cichutkie zwierzątko lub odwrotnie, przeobrażenie się prawie bezgłośnego czworonoga w hałaśliwego awanturnika może oznaczać, że kotu coś dolega. Być może coś go boli, sprawia dyskomfort, może w organizmie toczy się jakiś stan zapalny.  Twoja czujność jest niezmiernie ważna, takie sygnały łatwo ignorować, a przecież chore zwierzę powinien zobaczyć lekarz weterynarii.

Cały repertuar dźwięków kot potrafi prezentować, gdy pora na posiłek. Tu nie ma reguły, ponieważ niektórym czworonogom wystarczy domaganie się napełnienia miski za pomocą natarczywego ocierania się o twoje nogi lub wymownego (w absolutnym milczeniu) patrzenia na puste naczynie, do skutku.

Koty, które uznają, że to za mało, będą miauczeć donośnie w – zazwyczaj niesłusznej - obawie, że o nich zapomniano. Szczególnie głośne potrafią być kocie znajdy, co ma rozsądne wytłumaczenie – one naprawdę boją się, że tak jak to zdarzało się w przeszłości, mogą długo nie znaleźć okazji do zaspokojenia głodu.

Tendencja do kociego gadulstwa ujawnia się w sytuacjach, gdy trzeba sobie o coś zawalczyć. Na przykład o pieszczoty. Jednemu kotu wystarczy, że połozy się zwinięty w kłębek na kolanach opiekuna, inny doda do tego efektowny koncert wzywający do miziania. Niektóre czworonogi uwielbiają prowadzić z człowiekiem dialog – gdy do nich zagadać, z zaangażowaniem odpowiadają tak jak potrafią, miauczeniem. Głośne zachowanie może być także wyrazem zdenerwowania albo niezadowolenia. Kot stojący przed zamkniętymi drzwiami w ten sposób domaga się ich otwarcia. Koty polują w milczeniu, bezszelestne podejście ofiary jest przecież gwarancją powodzenia łowów. Jeśli jednak zwierzę obserwuje potencjalny łup, ale nie może go dosięgnąć (typowa sytuacja to domowy pupil wodzący wzrokiem za ptakami za szybą), swoją frustrację wyraża melodyjnym zawodzeniem.

Na to, czy kot należy do typów głośnych, czy jest raczej cichy, ma wpływ również jego pochodzenie. Kocie rasy różnią się między sobą i predyspozycjami wokalnymi, i upodobaniem do wyrażania swojego zdania w ten właśnie sposób. Tendencję do gadulstwa mają rasy azjatyckie, na przykład kot syjamski. Nawet jeśli twój pupil jest mieszańcem, ale wśród przodków znalazł się reprezentant Azjatów, w dziedzictwie przodków możesz upatrywać jego tendencji do bycia głośnym zwierzęciem.

Rozgadany czworonóg bywa wspaniałym kompanem, są jednak sytuacje, gdy jego miauczenie przeszkadza. Jeśli na wokalne popisy zbiera mu się na przykład w środku nocy, nie pozostaje nic innego, jak zamiast wdawać się w dyskusję, zupełnie go zignorować. Twoja reakcja (dowolna - czy to głaskanie, czy to napełnienie miski, czy też odpowiadanie na jego zaczepki) będzie pozytywnym wzmocnieniem i tylko utwierdzi zwierzaka w przekonaniu, że jego hałasowanie ma sens, bo przynosi zamierzony skutek. Chcąc spokoju podczas snu naucz go, że nocne gadanie wcale się nie opłaca.


 

 

Korzystałam z http://thenest.com