Kiedy niszczenie staje się problemem

Czasem zdarza się, że psiak niszczy coraz więcej, szybciej i częściej. Począwszy od naszej ulubionej książki, wygodnej kanapy, kończąc na zerwanym karniszu i wygryzionej dziurze w drzwiach. Wtedy zostajemy doprowadzeni do ostateczności, a nasza frustracja sięga zenitu. Nie musi tak być.


Znów coś zniszczyłem.... będzie ochrzan! Znów coś zniszczyłem.... będzie ochrzan! Źródło: Shutterstock

Czasem psy niszczą nasze meble i rzeczy. To fakt. Oskarżamy wówczas pupila o „złośliwość”, „podłość” i „głupotę”, chociaż te akurat emocje przypisane są tylko gatunkowi ludzkiemu, a psom są zupełnie obce.

Niszczenie przedmiotów i demolowanie mieszkania przez czworonoga może stać się prawdziwym koszmarem spędzającym sen z powiek bezradnych właścicieli. Takie zachowania psa mogą mieć wiele przyczyn, dlatego też trzeba rozpatrywać je na wielu płaszczyznach.

Środowisko ubogie w bodźce

Z pewnością każdy z nas doświadczył chociaż jeden raz w życiu niezbyt miłego zjawiska jakim jest bezczynność. Wszystko wydawało się być już gotowe, w perspektywie nie było niczego nowego do zrobienia, a na telewizję, radio czy książkę nie mieliśmy po prostu ochoty. Niemiłe zjawisko, o którym mowa to nuda, w czasie której uporczywie próbujemy znaleźć sobie jakieś interesujące zajęcie.

Z psami jest dokładnie tak samo. Szczenię pozbawione uwagi właściciela i zabawy z nim poszukuje rozrywki gdzie indziej. Dlaczego by np. nie pogryźć krzesła, jest takie drewniane, a z poduszek wypada dużo mięciutkich piórek podczas potrząsania. To super zabawa! Psiakowi należy poświęcać uwagę, przeznaczać czas na zabawy edukacyjne. Pamiętajmy o tym, że to my inicjujemy zabawę z psem i kończymy ją w momencie, kiedy jest najlepsza, kiedy szczenię jest najbardziej rozbawione. Robimy tak dlatego, żeby pies wolał te super atrakcyjną zabawę od  niszczenia przedmiotów, a zabawa przerwana w najciekawszym momencie nigdy się maluchowi nie znudzi i zawsze będzie dla niego ciekawa.

Podobnie postępujemy z psimi zabawkami - na ogół powinny być pochowane, żeby szczenię się nimi szybko nie znudziło. Oczywiście podczas zabawy zamieniamy zabawki, wiadomo, że to, co nie jest ciągle dostępne, wzbudza większą ciekawość. Wtedy codzienne domowe przedmioty spotkają się ze zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem malca. Należy też zapewnić szczenięciu odpowiednią porcję ruchu podczas wspólnych spacerów. Niespożyte pokłady energii psiaka na ogół znajdują ujście w demolowaniu. W momencie kiedy przyłapiemy szczeniaka na podgryzaniu buta czy jakiegoś mebla stanowczym tonem wypowiedzmy słowo „nie” i zwróćmy jego uwagę na ulubioną zabawkę. Szybko nauczy się, że ciekawiej jest żyć z nami w zgodzie i mieć zabawę niż cichaczem podgryzać kapcie.