Kawa dla kota

Gdyby kot pijał kawę, jaką najchętniej by wybierał? Piekielnie mocne espresso, mleczne latte czy okraszone puszystą pianką cappuccino? Rozkoszny kociaczek pochylony nad miseczką pełną mleka to obrazek często widywany (zwłaszcza na książkowych ilustracjach, bo z tym uwielbieniem nabiału u kotów różnie bywa), ale kocisko pijące kawę? Czy to w ogóle możliwe?

Źródło: Photodisc/Thinkstock

Uwaga pożeracze literatury! Jest taki kot – a może Kot – który za kofeinowym napojem wprost przepada. Poznacie go sięgając po najnowszą książkę Agnieszki Tyszki. Wakacyjne klimaty w środku ponurej jesieni to dobry pomysł na dżdżyste popołudnie. Autorka pisze dla dzieci i młodzieży, choć i dorośli świetnie się bawią czytając jej książki. Biorąc do ręki „Kawę dla kota” poznacie Nelę, nieco zagubioną i jak większość nastolatek zbuntowaną dziewczynę, która musi zmierzyć się nie tylko z nową rolą starsze j siostry i funkcją opiekunki, ale też z trudną relacją z tatą. Samodzielny pobyt nad morzem będzie wiązał się nie tylko z układaniem na nowo skomplikowanych rodzinnych relacji. Będzie też o pierwszej miłości, mowie kwiatów i… o kotach. Bo kot pijący kawę to niejedyny kot, jaki pojawia się w tej opowieści. Czy Nela poradzi sobie ze stanem zakochania i będzie odpowiedzialnie wypełniać nowe obowiązki? Jak poukłada sobie relacje z ojcem? I w końcu – jaką rolę odegra w tej historii ktoś, kto wie wszystko o kotach?

Źródło: Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Picia kawy dzieciom nie polecamy, zachęcamy natomiast do lektury książki z kotem w tle. Miau!


„Kawa dla kota”
Agnieszka Tyszka
Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”
Warszawa 2013