Karmazynowy pazur. Lakiery do psich pazurków

Czerwone pazurki, tęczowe łapki, niebieski szponek. Fantazja rozpieszczających sierściuchy właścicieli zdaje się nie mieć granic. To, co kilka lat temu nie mieściło się w głowie, dziś uznawane jest niejednokrotnie za zabawne, nieszkodliwe i warte zachodu. Czy malowanie pazurków ma jakiekolwiek zalety, prócz przyjemności dla właściciela?

Nie musisz ograniczać swojej fantazji do własnych paznokci. Nie musisz ograniczać swojej fantazji do własnych paznokci. Źródło: istock

Początki na wystawie
Malowanie pazurków przedstawicielom psiej rasy nie stanowi zupełnej nowości. Już od dawna dostępne są specjalistyczne, psie lakiery stosowane w trakcie wystaw. Jeśli wzorzec rasy wymaga kruczoczarnych, lśniących pazurów, osoby wystawiające rasowego pupila muszą ten warunek spełnić. Malują one wówczas przed wystawą pazurki nie dość wybarwione i niespełniające wymogów sędziów.

Kolorowa łapka
Bywalców wystaw i targów zwierzęcych nie dziwił widok czarnego lakieru do psiego pazura, dostępnego na większości stoisk. Zupełną rewolucję i falę przeciwstawnych uczuć wywołało dopiero poszerzenie oferty o kosmetyki w kilkunastu odcieniach. Zmieniła się także rola lakieru. Nie miał on już jedynie ukrywać niedoskonałości w trakcie prezentacji. Zaczął pełnić taką samą rolę jak u człowieka – ozdoby, kolorowego dodatku niepełniącego żadnej funkcji, czegoś na kształt biżuterii.

Praktyczne zastosowanie
Nie oszukujmy się, malowanie pazurów stanowi jedynie ciekawostkę dla właściciela. Praktycznie nie gwarantuje ono żadnych korzyści dla psa. Oczywiście, czasem pomalowanie pękniętego wzdłuż pazurka naprawia go. Jeśli nałożymy grubą warstwę specyfiku istnieje duże prawdopodobieństwo, że powierzchnia zregeneruje się i zasklepi. Ale – nie po to zostały niebieskie, złote i czerwone lakiery wymyślone.

Nie ma co demonizować kolorowego szponka. Jeśli właściciel od czasu do czasu chce rozerwać siebie i  przyjaciół zabawnym dodatkiem na psiej łapie - nie ma żadnego problemu. Pies sam cieszy się, gdy dwunożni członkowie jego stada śmieją się w głos, dobrze się bawią i głaszczą go radośnie. Po to psy błaznują, żeby wywołać euforię u właściciela.

Źródło: Shutterstock

Dla zwierzaka trochę inny
Pozornie lakier ludzki i zwierzęcy odpowiednik wyglądają podobnie. Mały pojemnik, w środku kolorowa ciesz, w nakrętce pędzelek. Producenci zapewniają jednak o całkowicie innych właściwościach psiego produktu. Ma być on szybkoschnący (30 sekund), co jest szczególnie ważne w przypadku niezadowolonych  z zabiegu czworonogów. Są one także wodoodporne, mniej toksyczne i trwalsze.

Psie tipsy
Choć jeszcze nie są dostępne w Polsce, na świecie już od dłuższego czasu sprzedawane są psie tipsy. To kolorowe nakładki, zakładane na pazurki, dostępne w całej gamie kolorystycznej i różnych rozmiarach. Sprzedawcy z zachodu proponują także naklejki, za pomocą których pazurki przyozdobić można w różnorodne wzorki.

Malować, nie malować?
To czy czworonogów ma mieć pomalowane pazurki zależy jedynie od właściciela. Lakier nie ma żadnych skutków ubocznych, nie wpływa na zdrowie i bezpieczeństwo pupila. Kontrowersje budzi jedynie ze względów etycznych. Część właścicieli uważa to za grubą przesadę i niepotrzebną personifikację czworonożnej istoty. Z drugiej strony, jeśli właściciela bardzo korci niebieski pazur – droga wolna. Pies nie cierpi, nic nie czuje, a tylko spojrzy łaskawie na uśmiechniętą twarz właściciela lubiącego szczyptę szaleństwa.