Jak wybrać odpowiednią karmę dla psa

Stajesz przed długą półką szczelnie wypełnioną kolorowymi opakowaniami, z których spoglądają na ciebie dziesiątki zadowolonych psiaków. Pies z rozwianymi w biegu uszami, pies pochylony nad miską, pies o sierści błyszczącej jak jedwab. Wszystkie piękne, wszystkie wyglądają na najedzone i szczęśliwe. Więc którą paczkę karmy wybrać?

Źródło: Shutterstock

Metoda prób i błędów może potrwać długo, bo nawet gdy uda ci się dobrać karmę do aktualnych potrzeb czworonoga (o czym poniżej), trzeba jeszcze trafić w tę, która przypadnie mu do gustu pod względem smaku, zapachu, konsystencji, a nawet kształtu. Misja niemożliwa? Nie, ale lepiej uzbroić się w cierpliwość, a żeby proces odrobinę uprościć, warto trzymać się kilku podstawowych zasad.

Dobre rady są w cenie, ale…

To, co sprawdza się u sąsiada, niekoniecznie zda egzamin w przypadku twojego pupila. Pies, tak jak człowiek, ma swoje upodobania, swoje ulubione smaki i swoje potrzeby. Karma sucha czy mokra? Duże kawałki czy maleńkie kąski? Sos czy może galaretka? Nawet w obrębie jednej rasy preferencje mogą być diametralnie różne. Dlatego sugestie życzliwego kumpla możesz wziąć pod uwagę, licząc się z tym, że wybór może jednak nie być trafiony i trzeba będzie szukać dalej.

Nic na zawsze.

Konsekwencja jest bardzo pożądaną cechą, ale zdecydowanie nie w przypadku komponowania zawartości psiej miski. Kurczowe trzymanie się jednej, wybranej karmy przez całe życie czworonoga to poważny błąd. Innego sposobu żywienia potrzebuje szczenię, innego pies dorosły. Pod uwagę trzeba brać i wiek, i styl życia i zmieniające się (choćby wraz z porami roku) zapotrzebowanie na energię.

Dieta szyta na miarę.

Jeśli potrzebujesz karmy dla szczeniąt, weź pod uwagę, jak duży pies urośnie – szczeniaki wielkich ras potrzebują więcej fosforu i wapnia, bo u nich wzrost kości jest wyjątkowo szybki. Wybierając karmę dla seniora pomyśl, czy ma on jakieś specjalne wymagania: chcesz opóźnić efekty starzenia? Pomóc mu zachować piękną sierść? Złagodzić dolegliwości starcze, np. artretyzm?

Do zadań specjalnych najlepszy specjalista.

Zagubionemu opiekunowi czworonoga zawsze pomoże weterynarz. Koniecznie poproś go o radę, gdy twój pies boryka się z jakimiś problemami zdrowotnymi. Wiele z nich można załagodzić (a nawet wyleczyć) podając odpowiednio dobraną karmę. Karmy weterynaryjnej nie kupisz w osiedlowym markecie, tym bardziej warto, by była rekomendowana dla konkretnego psa przez znającego jego dolegliwości profesjonalistę.

Danie główne i przysmaki.

Dawkowanie karmy opisane na opakowaniu dotyczy dobowego zapotrzebowania zwierzęcia na energię. Ale poza pełną miską twój pies dostaje też ponadprogramowe smakołyki. Owszem, są pomocne zwłaszcza podczas nauki, ale musisz pamiętać, żeby podając przysmaki zmniejszać objętość głównych posiłków. Mając w domu wyjątkowego łakomczucha możesz pomóc sobie serwując karmę hamującą apetyt.

Uważaj na resztki ze stołu.

Dzielenie się z psem zawartością własnego talerza to nie tylko zwiększenie prawdopodobieństwa wystąpienia u zwierzęcia otyłości (a z nią wielu problemów z kośćmi, nerkami czy sercem), ale też ryzyko zatrucia. Wielu psom ludzkie jedzenie nie służy, niektóre kąski są toksyczne, inne (kości z drobiu!) to niebezpieczeństwo perforacji układu pokarmowego.

Kuchnia domowa? Tak, ale…

… po konsultacji z weterynarzem. Przygotowując posiłki dla psa samodzielnie musisz zadbać o ich właściwe zbilansowanie, bo powtarzający się brak pewnych składników może skutkować trwałymi niedoborami w psim organizmie i problem gotowy.

 

 

 

 

 

Korzystałam z www.vetstreet.com