Jak szkolić kota?

Czy kota w ogóle da się wyszkolić? Odpowiedź jest oczywista. Kot, podobnie jak każde zwierzę, jest w stanie nauczyć się wielu komend i sztuczek. Kluczem do tego jest jednak właściwe podejście i dobrze dobrana metoda.

Źródło: iStock

Jak zatem szkolić kota? Pozytywnie. Pod żadnym pozorem nie możemy stosować przemocy. Koty są bardzo czułe na ból, a każda forma przymusu spotka się z dużym oporem ze strony zwierzęcia. Efektem, jaki osiągniemy, będzie jedynie zniechęcenie się naszego pupila, a w najgorszym wypadku nawet agresja obronna spowodowana zbyt silnym karaniem.

Pozytywne metody zakładają nagradzanie za zachowania, które nam się podobają i ignorowanie zachowań, które chcemy wyeliminować. Dzieje się tak w myśl zasady, że zachowanie które przynosi korzyść jest powtarzane, a to które korzyści nie przynosi zostaje wygaszone. Prawo to znakomicie sprawdza się w przypadku każdego kota.

Poszczególne komendy wprowadzamy w identyczny sposób jak w przypadku psów. Stosujemy najbardziej lubiane przez naszego zwierzaka smakołyki, którymi nagradzamy wykonywanie poszczególnych poleceń.  Nie nastawiajmy się na szybki sukces. Koty, mimo że są bardzo zwinne i sprytne, uczą się około dwóch razy wolniej niż psy. Oznacza to dwukrotnie większą liczbę powtórek zanim kot zrozumie, czego od niego oczekujemy. Sesje treningowe powinny być krótkie i ograniczone do nauki jednej komendy.

W miarę postępu nauki wprowadzamy kolejne polecenia i urozmaicamy ćwiczenia. Jest to świetna rozrywka i stymulacja dla naszego kota. Możemy w ten sposób bawić się w trakcie pory karmienia, co dodatkowo pogłębi więź pomiędzy nami a naszym kociakiem.