Inteligencja na czterech łapach

Większość właścicieli psów jest przekonanych, że ich pupile to wyjątkowo inteligentne stworzenia, wszak rozumieją prawie wszystko, co się do nich mówi. Spora część ufa też, że ich psiaki mają uczucia. Jak jest w rzeczywistości?

Źródło: Shutterstock

Przez kilkadziesiąt lat psychologowie podchodzili dość sceptycznie do teorii umysłu u psów. Ostatecznie okazało się jednak, że to właściciele psów w dużej mierze mieli rację upierając się, że ich pupile cieszą się naprawdę dobrze rozwiniętą inteligencją. Mieli słuszność w dużej, lecz nie całkowitej mierze...

Najnowsze badania wykazały, że psy to naprawdę inteligentne stworzenia. Nasi włochaci przyjaciele potrafią nie tylko nauczyć się wielu niesamowitych rzeczy, ale i nadzwyczaj trafnie odczytują emocje ludzi, ich mimikę, gesty i intencje. Wszystko wskazuje na to, że  mają też swoje uczucia, choć nie są one tak bogate jak u ludzi. Psiaki na przykład nie mają poczucia winy. Ich zachowanie sugerujące skruchę, to wynik odczytywania naszej gniewnej postawy, a więc mimiki, gestów i surowego tonu.

Eksperymenty Briana Hare'a oraz specjalistów z Instytutu Maksa Plancka w Lipsku udowodniły, że domowe psy wykazują zdolność komunikowania się z ludźmi podobną do tej, jaką zaobserwować możemy u niemowląt, które od pierwszych miesięcy życia reagują właśnie na gesty i mimikę dorosłych. Coraz częściej jednak możemy usłyszeć o prawdziwie

Źródło: Shutterstock
heroicznych i wzruszających zachowaniach względem człowieka. Media donoszą co jakiś czas o tym,  jak to psiak uratował lub ostrzegł swojego właściciela przed zagrożeniem lub warował  przy grobie ukochanego pana. O ile w pierwszym przypadku zachowanie czworonoga możemy tłumaczyć jego niesamowitym psim instynktem, o tyle drugi przykład daje poważnie do myślenia. Tutaj w grę muszą już wchodzić prawdziwe uczucia, chociażby takie jak tęsknota.

Jak jeszcze przejawia się inteligencja u psów? Na co dzień bardzo wielu właścicieli psiaków szczyci się imponującymi wyczynami swoich pupili. Magazyn „Mój pies” opisał kiedyś historię Beli, Suczkę rasy beagle państwa Ewy i Michała Toberów. Bela wie, o której godzinie jej pani wychodzi z domu i zrywa się na nogi 15 minut wcześniej. Wie też, kiedy Ewa odbierze ją od swoich teściów - już kilka minut wcześniej kończy zabawę i zaczyna warować czekając na swoją panią. Swego czasu „Wprost” donosił o jamniczce Sary Müldner, nastoletniej Julki z serialu Na dobre i na złe, która podczas Wigilii odgaduje, która paczka jest dla niej i rozwiązuje zębami wstążeczkę. Nauczyła się też gasić świeczki na urodzinowym torcie z kotletów. A co powiecie na psa, który… umie liczyć?! Otóż pies Wawa posiada prawdziwy talent matematyczny: umie dodawać, odejmować i dzielić w zakresie 10. Wytrenowanie umiejętności matematycznych trzyletniego Wawa zajęło jego właścicielowi pół roku. Wawa odpowiada na zadane mu pytanie szczekaniem. Nie trzeba dodawać, że odpowiada bezbłędnie, prawda?

Jak na razie nie wiadomo, w jaki sposób inteligencja u psów rozwinęła się w tak znacznym stopniu. Oczywiście chętnie dowiemy się dlaczego jest tak a nie inaczej, jednak… Czy nam, „psiarzom”, taka wiedza jest w ogóle do czegokolwiek potrzebna? I tak wiemy, że nasze psy są najmądrzejsze i najukochańsze na świecie.