Głuchy, wychudzony i zaniedbany pitbull podbił w zeszłym tygodniu serca całej Ameryki. Zwierzę nie miało nawet imienia i było skazane na śmierć. Jednak nieoczekiwanie znalazło przyjaciela...
Niewidomy pitbull znalazł dom.
Źródło: http://gamberetto.blogspot.hu/
Psa znaleziono w ogrodzie przy jednym z domów w North Carolina. Potrzebował natychmiastowej pomocy lekarskiej i jedzenia, więc zabrali go do siebie wolontariusze ze schroniska Diamonds in the Ruff. - Był bardzo chudy i wykończony, aż wypadało mu futro. - Opowiadała dziennikarzom Wgrz.com Maria Sansone, która brała udział w ratowaniu psa. Pitbullowi nawet nie nadano imienia, bo do tego wszystkiego był głuchy, więc nie dało się z nim porozumieć.
O całej sprawie pocztą pantoflową dowiedziała się Jessica Czamara z Nowego Jorku. Ponieważ sama jest głuchoniema, natychmiast wczuła się w sytuację wyobcowanego psa, który nie potrafił nawiązać kontaktu ani z ludźmi, ani z innymi psami. Czamara zorganizowała mu transport do Nowego Jorku, nazwała psa Maggie i zaczęła jego powolną edukację. Okazało się, że doświadczenia wyniesione z codzienności osoby głuchoniemej umożliwiły jej kontakt z psem. Wystarczyło, by podczas zabawy być w zasięgu wzroku Maggie i powoli udawało się nauczyć ją komend, takich jak "siad" lub "podaj łapę". Później zaczęła uczyć psa komend w języku migowym. Jessica i jej narzeczony Steven są pewni, że uda im się przywrócić psu dobre samopoczucie, zdrowie i wiarę w ludzi. Steven tak tłumaczył dziennikarzom Wgrz.com, jak znosi mieszkanie z kimś głuchoniemym pod jednym dachem: - Jessica może robić wszystko to, co my. Ja nie widzę żadnej różnicy, poza tym, że nie usłyszy, jak ktoś krzyknie za nią na ulicy lub jak przejedzie obok niej głośny samochód. - według niego również Maggie powinna świetnie odnaleźć się w nowym domu.
Sama Jessica ma nadzieję, że uda im się sprawić, by Maggie zapomniała o tym, co działo się zanim trafiła do Nowego Jorku. Tłumaczyła dziennikarzom, że pies ma dobre serce, i to tym najbardziej ją ujął.
