Historia psiej mody - Co na to Starożytni?

Wydaje ci się, że ubranka dla psów to wymysł szalonej popkultury? Mylisz się! Już w starożytności pies przyozdabiany był klejnotami i nosił się z dumą jak prawdziwy modniś.

Mozaika z rzymskich Pompejów głosząca: Cave canem! - Strzeż się psa! Mozaika z rzymskich Pompejów głosząca: Cave canem! - Strzeż się psa! Źródło: Shutterstock

Przyjmuje się, że człowiek udomowił psa ok. 12 000 lat temu. Tym samym przodkowie naszych Reksiów, Brutusów i Kropek stali się pierwszymi, zwierzęcymi towarzyszami człowieka, na długo zanim ten zobaczył pierwszą krowę czy konia. Nic więc dziwnego, że jej długiej ewolucji towarzyszyły zewnętrzne, interpretacje tej więzi, jak na przykład psi strój. Odkrycia archeologiczne wskazują na to, że w starożytności ograniczał się on przeważnie do obroży. A ta z przedmiotu o funkcji czysto użytkowej stała się rzeczą o wyraźnym walorze artystycznym sygnalizującą status właściciela czworonoga.

Obroże były szeroko używane przez ludy wielkich cywilizacji starożytności. Smukłe sylwetki psów zaznaczone lekkim konturem egipskich fresków, ciemne, figlarne czworonogi rozsypane mozaiką na jasnym tle rzymskich kafli, chińskie psy-lwy czy majestatyczny, perski pies-tygrys. Wszystkie te przedstawienia łączył z pewnością jeden prosty kształt – prostokąt obrazujący obrożę. Ten drobny przedmiot, a szczególnie sposób wykonania sugerujący jego funkcję stał się doskonałą ilustracją relacji jakie łączyły poszczególne, starożytne społeczności i ich czworonożnych kompanów. 

Made in China?

Pierwszy, archeologiczny dowód na to, że kwestie psiej mody zajmowały już starożytnych pochodzi z Azji, a dokładnie z Chin.W grobowcu króla Cuo, władcy Zhongshanu (323-309 p.n.e.) odnaleziono szkielety dwóch potężnych psów, których szyje zdobiły grube obroże wykonane ze złota i srebra, wysadzane masywnymi turkusami. Znalezisko jest o tyle ciekawe, że królewskie psy, w odróżnieniu od koni oraz kilkunastu innych pogrzebanych w centralnym grobowcu zwierząt, zostały umieszczone najbliżej miejsca pochówku władcy.

W kompleksie grobowców znaleziono również łodzie oraz kunsztownie rzeźbione, metalowe sprzęty i meble. W ich bogate zdobienia i fantastyczne kształty wplatane były postacie ludzi i zwierząt. Znalezione w grobowcach przedmioty musiały być charakterystyczne dla tamtego okresu i regionu. Kunszt, z jakim je wykonano, wskazywał na długą tradycję rzemieślniczą i stałość motywów zdobniczych. Z pewnością nie mogły być one owocem chwilowej tendencji, czy pospolitego nowinkarstwa. Bogato zdobione obroże z grobowca króla Cuo są dowodem na to, że już w starożytności ich ściśle użytkową funkcję „zakłócała” potrzeba estetyzacji. Była ona dyktowana zasadami specyficznej, dworskiej mody, której podlegały również zwierzęta.

Egipskie kreacje

Sztuka przed islamskiego Egiptu przedstawia obszerny materiał ukazujący relację człowieka z psem w tamtym okresie. Na licznych freskach i płaskorzeźbach roi się od smukłych, psich grzbietów, ostrych kłów, trójkątnych, spiczastych uszu i giętkich karków przykrytych szerokimi pasami obroży. Pierwsze przedstawienia psów w obrożach sięgają jeszcze czasów przeddynastycznych, a ich popularyzacja musiała nastąpić w okresie Starego Państwa. O ile możemy przypuszczać, że w Chinach psy były zwierzętami do towarzystwa, to w Egipcie na ludzką przyjaźń musiały sobie zapracować polując lub ochraniając ludzi i ich domostwa. Znalezione nad Nilem obroże to potwierdzają. Były one solidnymi, prostymi pasami skóry, często podpisywanymi imionami zwierząt.

Najpopularniejszymi były te odnoszące się do pozytywnych cech psychicznych np. „Najodważniejszy”, „Niezawodny”, „Użyteczny”. Znaleziono również wiele innych obroży z imionami, które były pochlebnymi ocenami możliwości fizycznych czworonogów „Antylopa”, „Południowy Wiatr”, jak również proste imiona odnoszące się do umaszczenia -„Brązowy” czy też liczby psów posiadanej przez właściciela, np. „Piąty”. Niektóre freski przechowały dawne obrazy z życia codziennego, z których dowiadujemy się, że Egipcjanie zwykli byli prowadzać psy na smyczach przyczepianych osobno do obroży, a nie sznurkach wiązanych bezpośrednio na szyjach zwierząt. Z biegiem czasu egipska obroża ‘piękniała’ a na karkach psich kompanów pojawiały się całe scenki rodzajowe cierpliwie wykrajane w skórze przez rzemieślników.

Pies w todze

Wiedzę na temat filozofii trzymania psów przez Greków i Rzymian możemy czerpać już nie tylko z ich plastycznych przedstawień na freskach, mozaikach czy malowidłach, ale przede wszystkim z tekstów. Kato Starszy (III-II w p.n.e.) w swoim dziele „De Agri Cultura”, będącym pierwszym „podręcznikiem” prowadzenia posiadłości ziemskiej dokładnie opisał zwyczaj trzymania psów na łańcuchach w gospodarstwach rolnych. Według jego opisów psy były przetrzymywane podczas dnia w izbach lub na łańcuchach na podwórzu, a nocą puszczane wolno. Kato radził również, by psy pilnujące gospodarstw zaopatrzyć w masywne, skórzane obroże nabijane gwoździami, które ochraniałyby szyje podczas ataków drapieżników, np. wilków.Ten rodzaj obroży, nazywany przez Greków melium był niezwykle popularny wśród ludów basenu Morza Śródziemnego.

Antyczna rzeźba ze zbiorów Muzeum Watykańskiego przedstawia psa bojowego. Źródło: Shutterstock

Nabijana metalowymi prętami obroża nie podkreślała statusu społecznego właściciela, nie pomagała również w dyscyplinowaniu zwierzęcia czy też jego identyfikacji, spełniała nową rolę – ochronną. Ten rodzaj obroży przeżyje swój renesans w czasie wieków średnich, by po pewnym czasie połączyć funkcję osłaniającą z funkcją ozdobną. W czasach współczesnych walor dekoracyjny zdominował rolę ochronną tego typu asortymentu do tego stopnia, że obecnie ćwiekowane paski noszą kruche kanapowce, a nawet ludzie.

W starożytnych greckich i rzymskich miastach psie obroże znacznie różniły się od tych noszonych na wsi. Zastępowano je często zdobionymi metalem kawałkami skóry. Na odwrocie obroży widniały imiona psów, a nawet dedykacje. Znaleziony w Pompejach pies nosił na swojej obróżce wyrazy uznania dla swej odwagi i podziękowania od właściciela za uratowanie mu życia podczas ataku wilków. Obroże miejskich zwierząt były zatem mniej topornych proporcji i bardziej wyrafinowanych kształtów. Z pewnością miał na to wpływ również rodzaj trzymanych w miastach zwierząt.

W Grecji najpopularniejszym miejskim czworonogiem była lopekis – mały, przyjacielski piesek, będący wielką, towarzyską pociechą dla dzieci i kobiet wykluczanych z życia publicznego starożytnych, patriarchalnych społeczeństw.Rzymscy historycy podają, że mieszkańcy dużych miast poświęcali swoim czworonożnym kompanom tyle czasu, że sam Cezar ganił ich za to, że przejawiają więcej troski w stosunku do swoich psów, niż dzieci.Miejskie rynki i budowle zdobiły mozaiki przedstawiające psy w obrożach, na smyczach i łańcuchach. Także grecko-rzymska mitologia i literatura pełna była psich bohaterów ikompanów. Plutarch pisał o bogato ozdobionych psich członkach, a rzymska bogini łowów Diana przechadzała się po lasach z elegancko ustrojonym, smukłym psem.

Pies w zbroi

Starożytny pies, to przeważnie pies pracujący, a starożytny człowiek, to człowiek praktyczny. Znajdował on więc swoim czworonogom różne, coraz to nowsze funkcje i zajęcia, które wymagały określonych strojów i akcesoriów. Wiadomo, że Rzymianie polowali razem z psami, których szyje ochraniały wspomniane obroże typu mellium, czyli paski skóry nabijane gwoździami i drutami. Moda na łowy z chartami czy ogarami rozwinęła się jednak znacznie później, w epoce średniowiecza. W starożytności zaś zapoczątkowano inny, równie krwawy zwyczaj. Psy wspierały antycznych wojowników podczas długich kampanii rozlewających się na odległe, nieznane im kontynenty.

Persowie trenowali do walk dużą liczbę psów indyjskich, wojska Spartan zasilali przodkowie mastifów, a Egipcjanom towarzyszyły podczas wojen wyhodowane przez nich psy rasy saluki. Rzymianie pierwsi zorganizowali psie pułki rzucając swoje canes pugnaces, czyli psy wojny do walki przeciw Egiptowi, inwazji na Brytanię, a nawet do obrony twierdz wewnątrz samej Italii. Wiadomo, że tak jak podczas polowań, zakładali na masywne karki walecznych czworonogów ciężkie obroże nabijane gwoździami, które miały zapewniać im ochronę podczas walki. Możemy również przypuszczać, że tak jak słonie, konie czy wielbłądy, również psy nosiły specjalne stroje bojowe, być może nawet kolczugi. Wiedza na ten temat jest jednak tak skromna, że nie można o tym mówić w kontekście zwyczaju czy normy.

Możliwe jest też, że już w starożytności, nie tylko w Azji, ale i Europie wytwarzano pierwsze obroże wykonane w całości z metali szlachetnych. Legenda głosi, że ocalały z bitwy pod Koryntem pies otrzymał w nagrodę za swoją waleczność obrożę ze srebra. Motyw srebrnej obroży wkładanej przez monarsze dłonie na karki wsławionych w bitwach czworonogów pojawia się również w średniowieczu.