Gruby pies, gruby kot, gruby problem

Najczęściej psia lub kocia nadwaga umyka rozkochanym w nich właścicielom. Pupil nazywany jest wtedy po prostu czule paróweczką, klopsikiem, czy kuleczką. A problem domowych zwierzaków z nadwagą jest coraz poważniejszy. W stanach Zjednoczonych powstaje nawet specjalna klinika zajmująca się tylko i wyłącznie leczeniem otyłości u stworzeń domowych.

Źródło: Shutterstock

Nadwaga u pupila powinna dla właściciela być sygnałem alarmowym - chodzi przecież o zdrowie zwierzaka. Niestety, nie każdy zdaje sobie z tego sprawę. Tymczasem otyłość u zwierząt towarzyszących jest problemem tak palącym, że w Ameryce powstaje nawet klinika specjalizująca się wyłącznie w leczeniu tej przypadłości u domowych futrzaków. Opiekunom psów i kotów innych krajów, nie pozostaje nic innego jak poszerzyć wiedzę w tym zakresie na własną rękę i… działać.

Pierwsza na świecie Klinika dla grubasów

The Cummings Shool of Veterinary Medicine w amerykańskim Tufts University – tam właśnie podjęto decyzję o utworzeniu profesjonalnej kliniki leczenia otyłości u zwierząt domowych. W Veterinary Obesity Clinic będą prowadzone programy zarówno prewencyjne, jak i lecznicze dla psów oraz kotów. Przeciw zbędnym kilogramom w nowej klinice staną wykształceni i przygotowani do tematu walki z nadwagą zwierzęcą weterynarze i dietetycy. Wbrew pozorom nie jest to, bowiem, tylko kwestia unormowania wagi. Za zwiększoną objętością ciała iść mogą takie następstwa zdrowotne, jak chociażby cukrzyca, niewydolność oddechowa, czy problemy ortopedyczne.

Niestety, fala otyłości u psów i kotów wciąż narasta. Tylko w ciągu pięciu lat odsetek pupili cierpiących na nadwagę w USA, wzrósł o 37% w przypadku psów i aż 90% w przypadku kotów (raport na temat Stanu Zdrowia Zwierząt Domowych 2012 przygotowany przez należącą do firmy Mars Inc. sieć specjalistycznych szpitali dla zwierząt Banfield). Dlatego też założyciele kliniki przy Tufts University chcą podejść do problemu bardziej kompleksowo. Zamierzają szkolić zarówno nowych dietetyków, jak i edukować społeczeństwo w zakresie prewencji, rozpoznawania i leczenia otyłości u domowych mruczków i azorków. Zespół specjalnie oddelegowanych naukowców z The Cummings Shool of Veterinary zajmie się także pogłębianiem wiedzy i prowadzeniem dalszych badań związanych z tematyką otyłości u zwierząt towarzyszących. Twórcy Veterinary Obesity Clinic mają nadzieję, że do 2015 roku będą w stanie przyjmować rocznie do 600 włochatych pacjentów w rozmiarze XL I XXL.

Konsekwencje otyłości

Niestety, niewielu właścicieli psów, czy kotów zdaje sobie sprawę z tego jak poważne konsekwencje zdrowotne mogą dotknąć ich podpasionych (często z miłości) pupili. Na domowe zwierzęta z nadwagą, prócz niedogodności widzianych gołym okiem (zadyszka, ociężałość, niechęć do jakiejkolwiek aktywności ruchowej), czyhają o wiele poważniejsze pułapki zdrowotne. Okazuje się, że najpowszechniejszymi konsekwencjami otyłości u małych zwierząt są: niedoczynność tarczycy, zapalenie stawów, czy niewydolność nerek.

Aby poszerzyć świadomość społeczeństwa, specjaliści z firmy Mars zebrali w 2011 roku dane medyczne na temat otyłych futrzaków z całej sieci specjalistycznych szpitali dla zwierząt w USA. Informacje dotyczące ponad 2 milionów psów i 430 tysięcy kotów zostały zestawione z danymi z roku 2007. Wyniki były druzgocące. W 2011 roku, jeden na 200 psów cierpiał na niedoczynność tarczycy spowodowaną nadwagą. W zestawieniu z danymi z 2007 roku okazało się, że zachorowalność na tę chorobę wzrosła o 6% na przestrzeni czterech lat. Dalej okazało się, że jeśli chodzi o dane na temat schorzenia zapalenia stawów u pupili domowych, to i tu procenty znacznie wzrosły.

Otyłość ma wpływ zarówno na kondycję, jak i na zdrowie zwierzaka. Źródło: Shutterstock

 W stosunku do 2007 roku zachorowalność na tę chorobę podniosła się o 38% u psów i 67% u kotów. Tymczasem jeden na dwanaście kotów w podeszłym wieku, przebadanych w 2011 roku, cierpiał na niewydolność nerek. A jak wyglądają najświeższe dane? Według raportu „Stan Zdrowia Zwierząt Domowych 2012 (Mars), aż 42% psów i 40% kotów chorujących na cukrzycę to zwierzęta otyłe. Otyłych jest również 40% psów i 37% kotów cierpiących na zapalenie stawów. Na nadwagę cierpi więcej niż 40% psów z nadciśnieniem (które prowadzić może do wielu poważnych chorób nerek, serca i naczyń krwionośnych). Aż 61% psów zmagających się z niedoczynnością tarczycy, to zwierzęta otyłe… A co najgorsze, raport firmy Mars ukazał także, że wśród właścicieli zwierzaków z nadwagą i otyłością, aż 76% właścicieli psów i 69% posiadaczy kotów w ogóle nie dostrzega problemu w zaokrąglonych kształtach swoich ukochanych stworzeń! Tymczasem lista zagrożeń czyhających na otyłe futrzaki, jak donoszą weterynarze, jest znacznie szersza. Brak ruchu spowodowanego nadwagą doprowadza na przykład do osłabienia czynności układu trawiennego i zaparć. W wyniku otyłości u naszego pupila mogą pojawić się także: wady postawy, stłuszczenie wątroby, zaburzenie płodności, skłonność do rozwoju nowotworów oraz chorób skóry, może dojść do wypadnięcia krążka międzykręgowego. U zwierząt z nadwagą zawsze trzeba liczyć się także z podwyższonym ryzykiem podczas wykonywania zabiegów operacyjnych, upośledzeniem słuchu i… skróceniem długości życia.

1 2