Gdzie szkolić psiego sportowca?

Pierwszą wskazówką jest zawsze zachowanie psa. Jeśli instruktor nie zdobył jego zaufania, trening nie będzie owocny. Na zdjęciu - szkolenie z psich sztuczek. Źródło: fot. Tomasz Mońko, www.facebook.com/tomasz.monko

Pierwsze wrażenie

Na pierwszym spotkaniu z instruktorem przyjrzyjmy się, w jaki sposób wita się z naszym psem? Czy robi to prawidłowo? Powinien kucnąć, nie patrzeć psu w oczy, pozwolić się obwąchać, głaskać go w strefach socjalnych (po klatce piersiowej), podać smakołyk. Jeśli nachyla się nad naszym psem i głaszcze czy klepie go po głowie, to znaczy, że ma małe pojęcie o tym, co robi…

Instruktor powinien się także wypytać o naszego psa. Jaka jest jego osobowość? Jaką zabawę i jakie smakołyki lubi najbardziej? Czy jest lękliwy lub agresywny? Zapytajmy go, co sądzi o szkoleniu psa naszej rasy, czy już z taką rasą pracował?

Jeśli instruktor zdał test, przyjrzyjmy się grupie, z którą akurat pracuje. Czy psy są w kolczatkach czy w szelkach? Jeśli chcemy szkolić psa pozytywnie, widok kolczatek i obroży elektrycznych powinien zapalić w nas czerwone światło ostrzegawcze. Dobry instruktor ciągle obserwuje swoją grupę. Wyłapuje błędy i mówi, jak postępować prawidłowo. Ma czas dla każdego. Dokładnie tłumaczy ćwiczenia, wyjaśnia dlaczego tak, a nie inaczej. W trakcie przerwy zapytajmy właścicieli psów, czy są zadowoleni ze szkolenia, jak długo pracują z danym instruktorem i jakie są efekty ich pracy z psem, czego się nauczyły.

Po obejrzeniu pracy danego instruktora zadajmy sobie proste pytanie. Czy chciałbym się u niego, od niego uczyć?

Ośrodek szkolenia

Psia szkoła powinna mieć solidne ogrodzenie, tym bardziej jeśli pracuje się z psami bez smyczy. Teren szkolenia nie może być zanieczyszczony psimi minami. Właściciele powinni sprzątać po swoich pupilach, a instruktor lub jego asystent powinni tego pilnować. Psy powinny mieć dostęp do świeżej, czystej wody. W tracie ćwiczeń powinny odbywać się krótkie przerwy. Przyjrzyjmy się również, na jakiem sprzęcie pracuje instruktor, czy jest bezpieczny dla psów, nie jest zniszczony, zanieczyszczony?

Jakość sprzętu wiadczy o zaangażowaniu trenera w prowadzenie szkoleń. Na zdjęciu - szkolenie psów obronnych, IPO. Źródło: fot. Katarzyna Piotrowska

Oferta ośrodka
Jeśli ośrodek oferuje szkolenia specjalistyczne, prawie z każdej dziedziny kynologicznej, to koniecznie sprawdźmy, czy ma do każdej dziedziny osobnego instruktora. Nie można być fachowcem od wszystkiego. Sprawdźmy także, czy w danej szkole psy uczy się metodami pozytywnymi. Wszelkie inne metody bazujące na przymusie fizycznym (szarpanie kolczatką, obroże elektryczne) czy krzyczenie na psa są metodami przestarzałymi i nieskutecznymi w szkoleniu. Pracując w ten sposób z psem tylko go „zepsujemy”. Pies sportowy musi kochać to, co robi, a nie pokocha, jeśli będzie przy ćwiczeniach bity i zastraszany…

Nie warto oszczędzać czasu na wybór odpowiedniej szkoły dla nas i naszego psa. Dobra szkoła to pewne i solidne szkolenie, z efektów którego z pewnością będziemy zadowoleni. A nadzieją napawa fakt, że mamy w czym wybierać. Więc wybierajmy i wybrzydzajmy, w tej kwestii akurat warto to robić, bo oszczędzamy czas swój czas i psychikę naszego psa. 

1 2