Koci terapeuci autyzmu

Nie od dziś wiadomo, że zwierzęta mają pozytywny wpływ na właścicieli. Ich głaskanie pomaga obniżyć ciśnienie krwi, spacery pomagają się zrelaksować i obniżyć skutki działania stresu. Ponadto psy i konie biorą udział w terapii dzieci i dorosłych zmagających się z niepełnosprawnością.

Źródło: ferendus / Foter / (CC BY-NC-ND 2.0)

Koty w terapii autyzmu są mniej popularne, jednak rodzice i naukowcy coraz częściej doceniają ich towarzystwo. Dlaczego nie psy? Dzieci autystyczne same wybierają chętniej towarzystwo kotów niż psów. Są one mniej wymagające, nie narzucają się, kontakty są naturalne, mniej wymuszone. To pomaga dzieciom budować poczucie bezpieczeństwa i kontroli nad bodźcami z którymi się zetkną.

Dzieci autystyczne mają problemy w kontaktach z najbliższymi osobami a także otaczającym je światem. Rodziny mające w domu kota zauważają, że dziecko powoli otwiera się na kontakty ze zwierzakiem. Z początku obserwuje z rezerwą jego aktywność. Następnie próbuje samo zwrócić jego uwagę, dotykając go a z czasem nawet przemawiając do kota. Aktywność dziecka skierowana na zwierzę, które niczego od niego nie oczekuje, ale jest interesujące z czasem przenosi się na inne pola. Dziecko staje się bardziej otwarte, mniej bojaźliwe. Wszystko to dzieje się w naturalny sposób, bez szkody dla zwierzęcia, a z korzyścią dla dziecka.

Źródło: Hemera/Thinkstock

Dzieci mogą brać udział w zajęciach w placówkach, ale najlepiej odpowiedzialnie przygarnąć kota jako domowego pupila. Ważne, aby był już dorosły, zrównoważony i łagodny.

Często koty rozumieją swoją misję, są delikatne, a nawet nie odstępują chorego dziecka na krok pomagając mu przezwyciężyć psychiczne bariery i poznawać świat. Same też chętnie obserwują i nawiązują specjalny, zrozumiały tylko dla nich i dziecka język porozumiewania się. Miękka i delikatniejsza niż psa sierść daje pozytywne odczucia a głaskanie powoduje zwiększenie wydzielania hormonów szczęścia i miłe wrażenia dotykowe. Mruczenie odpręża i relaksuje dziecko, przez co jest mniej spięte.

Dogoterapia i hipoterapia są dosyć mocno rozpowszechnione we wsparciu leczenia osób zmagających się z różnymi chorobami. Felinoterapia powinna zostać również doceniona jako bardzo cenna metoda wspomagająca, zwłaszcza, że jest ogólnodostępna. Wystarczy przygarnąć łagodnego zwierzaka, który odwdzięczy się specjalnym rodzajem pomocy, której człowiek nie jest w stanie dziecku choremu na autyzm zapewnić.