Fantomy pomagają studentom weterynarii

Prestiżowy Cornell University College of Veterinary Medicine jako pierwszy uniwersytet weterynarii na świecie zastosował fantomy zwierząt w roli pomocy naukowych dla studentów.

Sztuczne fantomy do złudzenia przypominają prawdziwe zwierzęta Sztuczne fantomy do złudzenia przypominają prawdziwe zwierzęta Źródło: Shutterstock

Studenci mogą korzystać z fantomów kota i psa, które zostały tak skonstruowane, że na pierwszy rzut oka niczym nie różnią się od żywych zwierząt. Posiadają te same narządy co prawdziwe czworonogi. W rezultacie można zmierzyć im tętno i ciśnienie, a także osłuchać serce i płuca, a nawet przeprowadzić reanimację za pomocą defibrylatora. Dodatkowo do fantomów podłączone są urządzenia diagnostyczne wyposażone w specjalistyczne oprogramowanie. Dzięki temu możliwe jest monitorowane najważniejszych procesów życiowych podobnie jak w przypadku żywych zwierząt.

W planach jest stworzenie w najbliższym czasie jeszcze bardziej zaawansowanego technologicznie laboratorium i wykorzystanie jeszcze nowocześniejszych fantomów wyposażonych w żyły i skórę do złudzenia przypominającą prawdziwą. Dzięki temu możliwe stanie się zakładanie robotom cewników oraz zaszywanie ran. Obecnie koszt zakupu sztucznego psa do nauki weterynarii wynosi 35 000 dolarów. Firma zajmująca się produkcją fantomów obiecuje, że kolejne wersje robotów będą tańsze i dzięki temu ich dostępność dla studentów stanie się większa. Dodatkowym atutem będzie darmowe oprogramowanie open-source umożliwiające poszczególnym placówkom naukowym szybką wymianę informacji i doświadczeń związanych z pracą na fantomach.

 

Źródło: Ezra, Cornell University