Eco catering dla psa

Regularna dostawa zdrowych, idealnie zbilansowanych i smacznych posiłków (bez konieczności ich wcześniejszego gotowania lub płacenia za nie), to marzenie wielu, wielu z nas. Dla niektórych istot żywych jednak, takie rozwiązanie wcale nie jest nierealne – firma Lily’s Kitchen w Wielkiej Brytanii otworzyła, bowiem, ekologiczny catering dla psów. Ty dzwonisz, płacisz, odbierasz, a Twojemu psiakowi nie pozostaje nic innego, jak tylko cieszyć się pysznym jedzonkiem i tryskać zdrowiem. Żyć nie umierać!

Inspiracją do powstania firmy Lily’s Kitchen stał się psiak jej właścicielki o imieniu Lily. Inspiracją do powstania firmy Lily’s Kitchen stał się psiak jej właścicielki o imieniu Lily. Źródło: FORUM / Nick Cunard / ZUMAPRESS.com

Zdrowo, pysznie, na telefon i za darmo – tak chciałby jeść każdy. Niestety nie każdy może. Ograniczenie – przede wszystkim gatunek. Jeśli byłbyś ukochanym psem właścicieli żyjących na przykład w Wielkiej Brytanii, miałbyś szansę na taki luksus.

Psia klientela jest bardzo wymagająca. Źródło: FORUM / Nick Cunard / ZUMAPRESS.com

O firmie  Lily’s Kitchen zaczęło być naprawdę  głośno, gdy jej właścicielka Henrietta Morrison, w 2010 roku otworzyła w Londynie prawdziwą restaurację dla psów z darmowymi, ekologicznymi posiłkami. Psiaki w „swojej” knajpce nie tylko raczyły się pysznymi,  zdrowymi daniami przygotowanymi przez specjalistów Lily’s  Kitchen, ale i mogły poczuć się tam naprawdę pańsko. Dania serwowane były czworonogom przez kelnerkę, a i zjeść psy mogły godnie, bo na talerzu (co prawda głębokim i papierowym, ale jednak) i przy stole (a nie na podłodze). Goście ze smakiem pałaszowali takie dania jak ziemniaczana zapiekanka z kurczaka i indyka, czy jagnięcina z warzywami gotowana na wolnym ogniu. Potem, psy znużone obfitą konsumpcją relaksowały się na miękkich poduszkach sofy przy dźwiękach lekkiej muzyki lub oddawały się w ręce psiego masażysty. Niestety, mimo wielkiego zainteresowania psiarzy i ich pupili, restauracja działała tylko sześć tygodni. Dlaczego? Psia knajpka Lily’s  Kitchen była bowiem jedynie „chwytem marketingowym” w celu zareklamowania ekologicznej żywności oferowanej przez firmę  Henrietty Morrison, na telefon.

Inspiracją do powstania firmy Lily’s Kitchen stał się psiak jej właścicielki o imieniu Lily. Terrierka Morrison, całe życie borykała się z problemami zdrowotnymi wynikającymi ze złej przyswajalności różnych gotowych pokarmów dla psów. Problem się skończył, gdy Henrietta zaczęła sama zdobywać ekologiczne surowce i gotować swojej suni przeróżne dania. Opiekunka Lily zaczęła kombinować z różnymi składnikami i korzystać z usług dostawców organicznych surowców, aż stworzyła naprawdę bogatą listę wartościowych przepisów.   Ekologiczne posiłki przygotowane przez Morrison stały się nie tylko ulubionymi przysmakami jej psa, ale i widocznie poprawiły jego stan zdrowotny oraz wygląd.  Tak zrodził się pomysł  przygotowywania zdrowych i dobrych jakościowo dań dla psów na szerszą skalę. Z pomocą swojego brata (z wykształcenia weterynarza) oraz innych specjalistów z zakresu żywienia i medycyny naturalnej oraz we współpracy z rolnikami i plantatorami, stworzyła firmę Lily’s Kitchen ze zdrową żywnością dla psów na telefon.

W tym sklepie pies sam decyduje, na co ma ochotę. Źródło: FORUM / Nick Cunard / ZUMAPRESS.com

Dania (oraz napoje), które zamówić można w Lily’s Kitchen są bogate w minerały i witaminy naturalnego pochodzenia. O wspaniałych walorach zarówno smakowych, jak i zdrowotnych tego ekologicznego, psiego jedzonka decydują: organiczne owoce i warzywa, cała gama ziół, dobroczynne zboża, mięsa oraz ryby ze specjalnych, kontrolowanych i certyfikowanych hodowli. W żadnym z przygotowanych pokarmów nie znajdziemy śladu barwników, hormonów, pestycydów, czy innej groźnej chemii.  Produkty Lily’s Kitchen to sama natura, a specjalne receptury mają działanie także homeopatyczne. W jednym pokarmie znajdziemy płatki nagietka na detoksykację organizmu, w innym nasiona selera na stawy i trawienie, a w takiej na przykład herbatce na dobranoc dla psa - mniszek lekarski, rumianek, mód i kwiat marakui - na lepszą pracę nerek, wyciszenie oraz odporność.  

Podejście holistyczne, któremu przyklaskuje Lily’s Kitchen ma coraz szersze grono zwolenników. Sympatycy zdrowego trybu życia chętnie dzielą się tą filozofią także ze swoimi pupilami. Zwłaszcza, jeśli chodzi o jedzenie.