Dziwne koty

Nie wszystkie koty są słodkimi mruczkami. Niektórym z nich matka natura nie poskąpiła pewnych defektów, które przekuły się na niesamowitą popularność. Mieć dziwnego kota, to jest coś!

Dziwne koty wzbudzają zachwyt, a także intrygują. Dziwne koty wzbudzają zachwyt, a także intrygują. Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Kot bez przyjemnego w dotyku futerka? Takim specyficznym wyglądem mogą pochwalić się tzw. sfinksy. W wielu samo patrzenie na nie, budzi przerażenie, a co dopiero, kiedy w głowie zaświta myśl o ewentualnym dotknięciu...

Kot łudząco przypominający Hitlera za sprawą charakterystycznego wąsika długo nie mógł znaleźć swojego domu, bo nikt go nie chciał,  a to przecież nie jego wina, że matka natura spłatała mu takiego psikusa.

Dziwnym, a jednocześnie szalenie przytulnym kotem zdaje się być ten, któremu przyszło urosnąć ponad miarę i tym samym zapewnić sobie miejsce w Księdze Rekordów Guinessa jako najdłuższy kot świata. Ten zacny tytuł przypadł kotu rasy Maine Coon, którego długość to123 cm i 19 mm.

Lekkie ukłucie współczucia wzbudzi za to kot, który zamiast wzdłuż, rozrósł się wszerz. A jego potężne gabaryty sprawiły, że również znalazł się w Księdze Rekordów Guinessa. Australijska kotka wabiąca się Miau ma aż 17,73 kg kochanego kociego ciała. To sporo, zważywszy, że przeciętny kot waży około 6 kg. Żeby było ciekawiej, warto dodać, że poprzedni, już nie żyjący rekordzista w tej kategorii, kot Himmy, ważył aż 21,3 kg. Ten rekord, niestety, zdaje się być do pobicia. Wystarczy popuścić czworonogowi dietetyczną smycz, a szybko stanie się futrzastą kulą. Tylko jak będzie się czuł z nadprogramowymi kilogramami, które być może zwrócą uwagę, ale z pewnością szybciej przysporzą mu nie lada kłopotów zdrowotnych?

Wśród bardzo dziwnych kotów znajdziemy również takie, które mają np. więcej palców przy każdej łapie lub są bardzo głośne. O ile lubimy ciche pomrukiwania, o tyle wysoka skala może już irytować.

Dziwnym kotom nie można odmówić tego, że choć nie zawsze wzbudzają zachwyt, to z pewnością intrygują. Może warto przyjrzeć się bliżej swojemu, czy też nie wyróżnia się czymś wśród znajomych mruczków.