Dlaczego pies liże swoje łapy

To niby zupełnie normalne zachowanie, obserwowane u wielu psów. Zwierzę starannie liże swoje łapy. Gdy jednak nawyk ten pojawia się nagle, sesje zapamiętałego szorowania językiem przeciągają się, a do lizania dołącza ssanie i żucie palców, pora przyjrzeć się czworonogowi bliżej.

 

Źródło: Shutterstock

Liże, bo lubi. To pierwsza z wielu możliwych odpowiedzi. Jeśli zajęcie to nie absorbuje psa na niepokojąco długi czas i nie uda się zaobserwować żadnych dodatkowych alarmujących sygnałów, nie ma powodu do paniki. Owszem, poduszeczki psich łap (zwłaszcza u psów o jasnym futrze) mogą stać się intensywnie czerwone, ale to jedynie efekt częstego kontaktu ich skóry ze śliną.

Niepokojące mogą być wszelkie zmiany w obrębie łap: zaczerwienienia, krwawienia, opuchlizna, brzydki zapach, a także nawet nieznaczne utykanie w czasie chodzenia (to, w połączeniu z lizaniem świadczy o potencjalnym bólu lub toczącej się infekcji). Dlatego, gdy nasz pupil poświęca swoim łapom znacznie więcej czasu niż dotychczas, dobrze jest starannie je obejrzeć. Czego szukamy?


Najczęstsze powody, dla których pies oddaje się intensywnemu lizaniu łap, to:

- oparzenia (latem także te od gorącego, topiącego się w upale asfaltu)

- nagniotki i odciski (niektóre rasy są na nie podatne bardziej niż inne)

- rany kłute i cięte, np. od odłamka szkła

- odmrożenia (zimą)

- ciała obce, które wbiły się w poduszeczkę lub utkwiły między palcami (mogą to być źdźbła traw, małe patyczki, igły drzew, kolce, ale też kamyczki, gwoździe, odłamki metalu, plastiku itp.)

- wplątane w sierść owoce łopianu – rzepy.

Dokładne oględziny psich łap zazwyczaj pozwalają szybko dotrzeć do źródła problemu i pomóc zwierzęciu. Tu czas ma znaczenie, bo w nieleczone miejsce może wdać się zakażenie i sprawa się pogorszy. Są jednak i poważniejsze przyczyny wzmożonego zainteresowania psa łapami. Lizanie i ssanie może mieć związek z takimi dolegliwościami jak choroby alergiczne skóry, choroby paznokci i poduszeczek łap, torbiele, narośle i guzy nowotworowe, także te złośliwe. Żeby nie straszyć dodajmy, że alergie nie bez powodu wymienione zostały na pierwszym miejscu – to właśnie one, a w szczególności alergie pokarmowe, są najczęstszym winowajcą i wytropienie ich pozwala skutecznie wyeliminować przynoszące zwierzęciu ulgę lizanie. Tak czy inaczej, konsultacja z weterynarzem jest niezbędna. Wiele przyczyn uporczywego lizania jest uleczalnych, zwłaszcza gdy zareagujemy szybko.

Bywa, że problem dawno już nie istnieje, a jednak pies ssać i lizać łap nie przestaje. Dlaczego? Czynność ta może sprawiać mu najzwyczajniej w świecie przyjemność. Uspokajać, koić i wyciszać. Przypadkowo (szukając ulgi w bólu) odkrył coś miłego i przyzwyczaił się do tej chwili błogostanu. Nie ma powodu, by mu tego zabraniać.