Czy ślina psa zawiera niebezpieczne zarazki?

Bardzo często podczas zabawy psy liżą swoich opiekunów. Czworonogi okazują w ten sposób swoją przyjaźń, miłość i przywiązane do właścicieli. Ten czuły gest wydaje się bardzo sympatyczny i niewinny. Niewiele osób zastanawia się zazwyczaj nad jego konsekwencjami. Niestety, jak wskazują wyniki badań, ślina psów zawiera zazwyczaj niebezpieczne dla ludzi zarazki, które mogą wywołać poważne choroby.

Warto być czułym dla psa, ale nie powinno się pozwalać mu na lizanie po twarzy Warto być czułym dla psa, ale nie powinno się pozwalać mu na lizanie po twarzy Źródło: Shutterstock

Niedawno dziennikarze jednej z najpopularniejszych amerykańskich stacji telewizyjnych CBS pobrali próbki śliny od kilku psów i przekazali je do badań. Jak się później okazało, niektóre z nich zawierały tak dużo zarazków, że ich dokładne zbadanie okazało się niemożliwe. W pozostałych wykryto obecność bakterii powodujących choroby weneryczne, zapalenie płuc i inne poważne choroby zakaźne. Dlatego zanim damy się polizać psu, powinniśmy zastanowić się, co wcześniej lizał i czy pozwalając mu na taką czułość, zachowujemy się rozsądnie. Psy nie mają zwyczaju mycia łapek czy zębów. W rezultacie w ich jamie ustnej gromadzą się różne bakterie. Niektóre z nich mogą okazać się groźne dla ludzi.

Wielu ludzi zaobserwowało, że psy często próbują się leczyć, liżąc zranione miejsca. Na tej podstawie upowszechnił się pogląd, że ślina czworonogów musi posiadać właściwości lecznicze. Takie przekonanie głosili niektórzy ludzie już w starożytności. Tymczasem nie ma ono wiele wspólnego z rzeczywistością, gdyż z badań laboratoryjnych wynika, że ślina psów nie jest wcale taka zdrowa i bezpieczna, jak się powszechnie sądzi. Dlatego lepiej dmuchać na zimne i zrezygnować z niektórych przyzwyczajeń, aby zminimalizować ryzyko problemów ze zdrowiem.

 

Źródło: CBS