Człowiek to czy kot?

Hybrydy człowieka i kota były obecne w naszej kulturze już w czasach starożytnych. Wtedy uosabiały one bogów i bożków o nadprzyrodzonych mocach i siłach. Dzisiaj często widzimy takie hybrydy na ekranie. 

Postacie z hitu filmowego "Avatar" wyglądają i poruszają się jak koty. Postacie z hitu filmowego "Avatar" wyglądają i poruszają się jak koty. Źródło: Sandy Huffaker / Corbis

Kot i człowiek jednocześnie? Skąd pomysł, aby łączyć te dwa gatunki? Być może podświadomie próbujemy w ten sposób scalić to, co najlepsze we wszechstronnym i inteligentnym człowieku oraz uroczym i rozkosznym kocie tworząc w ten sposób swego rodzaju ideał i nie zważamy na to, że zwykle powstają z tego stwory trochę karykaturalne i niezbyt piękne lub wręcz brzydkie…

Przykład? Choćby Ron Perlman, który wcielił się w filmową rolę bajkowej Bestii. Jego odpychająca aparycja sprawiła, że musiał żyć w ukryciu, ponieważ ludzie bali się go i szydzili z jego kociej twarzy. Tymczasem pod tą brzydotą skrywały się piękna dusza i umysł, które budzą zachwyt niemal każdej kobiety oglądającej filmową „Piękną i Bestię”.

 Także bohaterowie „Avatara”, których twarze niewątpliwie (choć może zupełnie przypadkowo) wzorowane są na kocich pyszczkach, nie mieszczą się we współczesnych nam kanonach piękna. Gdy ujawniono pierwsze kadry z filmu, w internecie zaroiło się od niewybrednych komentarzy na temat ich wyglądu przywodzącego na myśl futrzaste mruczki. Oglądając film można zauważyć, że są także jak koty zwinni, szybcy i gibcy. Ale w środku reprezentują najbardziej szlachetne ludzkie cechy, dzięki czemu na swojej planecie tworzą idealny świat.

Wyjątkiem może być Halle Berry, która wciela się w filmowa rolę Kobiety-Kota, jednak jej ciało i twarz nie przechodzą kociej przemiany, a hybrydę czynią z niej kocie ruchy i niektóre kocie obyczaje, jak na przykład zamiłowanie do mleka. Bo czy ktoś może sobie wyobrazić Halle Berry z kocią twarzą i puszystą sierścią na całym ciele?