Dlaczego pies jest śpiochem? Dlaczego warto zadać sobie trud urządzenia psu idealnego miejsca do spania i odpoczynku, wyjaśnia Terapeutka Psich Zachowań Kasia Patej.
Psy podobnie jak koty to śpiochy. Jakie są normy psiego odpoczynku i snu?
Kasia: Zdrowy pies w sile wieku potrzebuje od 12 do 16 godzin snu na dobę, przy czym nie przesypia tych kilkunastu godzin jednym ciągiem, ale odpoczywa w krótszych interwałach, przeplatanych różnego stopnia aktywnościami.
Czy odchylenia od tych widełek powinny być powodem do niepokoju?
Kasia: Deficyt snu uniemożliwia właściwą regenerację zwierzęcia, a co za tym idzie negatywnie wpływa na jego zdrowie i stan psychiczny, dlatego warto obliczyć, ile godzin na dobę zwykle przesypia nasz psiak. Obraz aktywności dobowej psa zawsze jest sprawą indywidualną, jednak znaczące odchylenia od wspomnianych widełek lub nagłe zmiany w takim obrazie powinny obudzić naszą czujność.
Zdrowy rozsądek podpowiada, że psy z deficytami energetycznymi będą spały dłużej. Większe ubytki energii zauważymy u szczeniąt, które z wielkim apetytem eksplorują świat, oraz u psów starszych, u których zaczynają się problemy motoryczne. Psy chore, otyłe, czy karmione słabej jakości pożywieniem również będą traciły więcej energii, odpowiednio na: walkę z chorobą, podtrzymywanie funkcji otłuszczonych narządów i poruszanie się oraz trawienie niezdrowego posiłku. Te psy mogą mieć i najczęściej mają większe niż normalne zapotrzebowanie na sen podyktowane koniecznością uzupełnienia braków energetycznych. Jeśli mają więc możliwość, będą spały naprawdę dużo, nawet 19 godzin na dobę. Inne psy przesypiają praktycznie całe dnie i noce z jednej prostej przyczyny - nie mają alternatywy, ich życie jest przeraźliwie nudne. To niestety oznacza również, że pewne ważne potrzeby psa nie są zaspokojone. Dlatego właścicielowi psa problemowego behawiorysta zadaje między innymi pytanie o ilość i jakoś snu psiaka. Jest to dla nas ciekawe źródło informacji.
Okazuje się, że stworzenie psu własnego kąta, który stanie się jego azylem, wcale nie jest takie proste.
Kasia: Warto się o to postarać, ale również nie panikować, jeśli warunki lokalowe, nie pozwolą na sprostanie tym wszystkim wymogom. Wystarczy jeśli podejdziemy do tematu logicznie i z empatią. Jeżeli jedynym możliwym miejscem do organizacji bezpiecznego kąta dla psa jest niemal nieuczęszczany zakamarek w domu, oddajmy psu do dyspozycji ten kąt, a do tego rzućmy mu kocyk w salonie lub kuchni, tam gdzie częściej przebywamy. Jeśli pies zdecyduje, że pozostawanie w centrum życia to dla niego w danej chwili za dużo, sam oddali się do swojego kącika. I przede wszystkim, uczmy się rozumieć swojego psa i jego potrzeby. Jego zachowanie będzie najlepszym testem, czy wybór miejsca i samego posłania był trafiony.
Na pytania odpowiadała KASIA PATEJ, Terapeuta Psich Zachowań, www.zendog.pl;