Obedience dla niewprawionych obserwatorów może wydawać się najnudniejszą dyscypliną z psich sportów. Sportowe posłuszeństwo pozbawione dynamiki i kreatywności zachwyca jednak perfekcją wykonywanych ćwiczeń oraz jest doskonałym sprawdzianem umiejętności trenerskich przewodnika oraz jego relacji z psem.
Obedience, czyli sportowe posłuszeństwo, jako psi sport po raz pierwszy zadebiutowało w Stanach Zjednoczonych w latach trzydziestych XX wieku. W Europie pierwsze zawody odbyły się dwadzieścia lat później w Wielkiej Brytanii. Później sportem tym zainteresowały się Belgia i Skandynawia. W 1983 roku Międzynarodowa Federacja Kynologiczna FCI zatwierdziła pierwszy regulamin obedience.
Obedience w Polsce
20 grudnia 2003 roku plenum zarządu głównego Związku Kynologicznego w Polsce przyjęło trzy krajowe regulaminy obedience. Od tamtej pory na polskiej arenie psich sportów oficjalnie zaistniało sportowe posłuszeństwo. Tuż po zatwierdzeniu regulaminów Związek Kynologiczny w Polsce zorganizował cykl seminariów popularyzatorsko-szkoleniowych dla zawodników i trenerów oraz kurs i egzamin dla sędziów. W 2005 roku dzięki zaangażowaniu grupy pasjonatów zorganizowano aż 10 zawodów (dla porównania, rok wcześniej odbyły się tylko dwie tego typu imprezy), w których za każdym razem startowało od 20 do 50 zawodników, dopingowanych przez liczną publiczność.
Posłuszeństwo sportowe, pomimo dość krótkiej tradycji, jest bardzo popularne na świecie i coraz większą popularność zdobywa w Polsce. Ćwiczenia i wymagania stawiane zawodnikom w obedience przypominają egzaminy i zawody Psów Towarzyszących, można powiedzieć że obedience jest dyscypliną kynologiczną konkurencyjną do PT, aczkolwiek zadania i wymagania stawiane w OB są jednak bardziej rozbudowane i skomplikowane, przez co są bardziej wymagające niż PT.
Klasy obedience
Do zawodów międzynarodowych najwyższej rangi trzeba przygotowywać się aż przez trzy lata! Dlatego większość krajów opracowała własne regulaminy, w tym także i Polska, które pozwalają sprawdzić się w zawodach już debiutującym zawodnikom. Początkujący zawodnicy mogą wystartować w klasie 0, dla bardziej zaawansowanych zawodników przeznaczone są klasy 1 i 2. Zawody międzynarodowe to klasa 3. Zasady przechodzenia z klasy do klasy są proste. Aby przejść z klasy 0 do 1 należy uzyskać jedną ocenę doskonałą. Przejście od 1 do 2 i dalej to jedna ocena doskonała od dwóch różnych sędziów. Podział na klasy jest bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ pozwala cieszyć się sportem i rywalizacją także początkującym zawodnikom.
Dla kogo jest obi?
Obedience jest sportem otwartym dla każdego psa i każdego właściciela. Jednak nie każdy sprawdzi się w tym wymagającym ogromnej precyzji sporcie. Obedience jest przede wszystkim dla cierpliwych, spokojnych, lubiących perfekcję przewodników.
- Najgłębsza nuda jest jądrem życia - powiedział kiedyś Jacques-Benigne Bossuet. Dla „niewtajemniczonych” obserwatorów obedience może wydawać się nudne, ponieważ wszyscy zawodnicy wykonują wciąż te same ćwiczenia. Wydaje się, że na ringu nie dzieje się nic ciekawego: nikt się nie ściga, nie ma dynamiki i emocji, które towarzyszą IPO czy agility, brak też kreatywności, która charakteryzuje freestyle obecny w zawodach dog frisbee. Aby móc zachwycić się obediecne, jak słusznie zauważa Agnieszka Boczula, trenerka psów, trzeba mieć wyrobione „oko”, trzeba zobaczyć niejedno „waruj”, niejedną współpracującą parę zawodników.
Obedience jest sportem, w którym widać wszystkie braki i błędy szkoleniowe. Posłuszeństwo sportowe jest dyscypliną bardzo wymagającą. Sędziowie oceniający zawodników biorą pod uwagę nie tylko perfekcję wykonywanych ćwiczeń, ale również współpracę psa z człowiekiem. Celem obedience jest takie podporządkowanie sobie psa, który wszystkie polecenia przewodnika będzie wykonywał zawsze dokładnie, szybko i chętnie!
Sportowe posłuszczeństwo urzeka perfekcją wykonywanych ćwiczeń, która jest owocem wyjątkowej więzi jaka powstaje pomiędzy psem a człowieka. Doskonała kontrola nad psem jest efektem ogromnego przywiązania psa do człowieka. Dodatkowym plusem obedience jest fakt, że do zawodów sami jesteśmy w stanie przygotować psa, w dodatku nie potrzebujemy do tego żadnego specjalistycznego sprzętu, a to czyni z obi jedną z najtańszych dyscyplin sportów kynologicznych.
Udział w zawodach obedience to doskonały sprawdzian naszej relacji z psem, a udany pokaz jest "świadectwem z czerwonym paskiem" naszych umiejętności trenerskich.
ŹRÓDŁA: Aleksandra Mucha, Na czym polega Obedience? – posłuszeństwo psa, http://www.psy24.pl; Agnieszka Boczula, Obedience, http://www.dogandsport.pl; Inki Sjösten, Obedience trening posłuszeństwa, Galaktyka; konsultacja merytoryczna: Magdalena Łęczycka i Tomek Jakubowski www.animag.eu;