U psów najczęściej mamy do czynienia ze złamaniami kłów. Złamanie zęba może być efektem gryzienia twardych przedmiotów lub uderzenia psa na przykład przez rozpędzony pojazd. Bardzo często nie widzimy ułamanego fragmentu. Przeważnie psy je od razu połykają. Nie codziennie zaglądamy do pyska naszym zwierzętom. Kiedy więc możemy zacząć podejrzewać, że doszło do złamania zęba?
Zazwyczaj wiemy, że coś złego dzieje się na terenie jamy ustnej gdy pies zaczyna mniej jeść, chociaż podchodzi głodny do miski. Zdarza się, że gryzie tylko jedną stroną przechylając głowę. Nie ma ochoty na ulubione dotychczas gryzaki i psie ciasteczka. Jeśli przeoczymy początek choroby może wdać się infekcja. Wtedy zwierzę wykazuje objawy bólowe. Odmawia jedzenia, często widać spuchniętą żuchwę.
Jeśli podczas złamania dojdzie do odsłonięcia miazgi zęba, zakażenie bakteriami znajdującymi się w pysku staje się nieuniknione. Dochodzi do zapalenia zęba i okolicznych struktur kostnych. Bakterie przechodzą przez wierzchołek korzenia do zębodołu. Stan zapalny niszczy elementy kostne. Zdarza się, że ropień powstały przy korzeniu pęka przez skórę. Może się to zdarzyć aż pod okiem. Bywa także, że infekcja rozprzestrzenia się naczyniami krwionośnymi na cały organizm. Jeśli więc miazga jest odsłonięta i zwierzę wykazuje objawy bólowe należy zgłosić się do lekarza weterynarii specjalizującego się w stomatologii.
W leczeniu kanałowym zainfekowana tkanka jest usuwana. Innym, mniej polecanym wyjściem jest wyrwanie zęba. To na pewno tańsza opcja, ale ekstrakcje są bolesne ze względu na rozmiar korzeni zębowych u psów. Są one dwa razy dłuższe niż korona. Odsłonięta miazga wygląda jak dziura na złamanej powierzchni zęba. Jeśli nie widzimy tak poważnego uszkodzenia interwencja lekarska nie jest wymagana.
W miazdze znajdują się naczynia zaopatrujące ząb w substancje odżywcze oraz nerwy. Ułamanie na jej wysokości skutkuje więc krwawieniem. Z tego względu, że ma ono miejsce w jamie ustnej, może nie być widoczne. Pies krew po prostu wylizuje i połyka. Odsłonięte nerwy powodują duży ból. W nieleczonych przypadkach w ciągu kilku tygodni dochodzi do ich obumarcia i zwierzę przestaje odczuwać dyskomfort. Po kilku miesiącach taki ząb wypada.
U szczeniaków, które niedawno wymieniły zęby, do choroby może dojść nawet po 2 latach od ułamania. Zaniedbaną infekcję nie zawsze da się wyleczyć. Jeśli zdecydujemy się na pozostawienie ułamanego zęba u psa, warto kontrolować stan jamy ustnej poprzez wykonanie zdjęcia rentgenowskiego, które wychwyci zmiany zapalne w przestrzeni okołozębowej.
Nie zawsze da się uniknąć podobnych problemów stomatologicznych. Możemy jednak zmniejszyć szansę na te przypadkowe ułamania nie pozwalając psu na zabawę kamieniami i innymi twardymi przedmiotami, a także dbając o prawidłowy stan zdrowia wszystkich zębów.