Tajemnica indeksu glikemicznego

Przy schorzeniach cukrzycowych to jedno z najważniejszych pojęć. Określa między innymi, jaką ilość produktu może zjeść kot i jaką ilość insuliny powinien zażyć po jego zjedzeniu. Oprócz tego prawidłowo obliczany indeks glikemiczny pomoże nam zaplanować zdrową dietę każdego kota.

Źródło: CatinBerlin/Instagram

Indeks glikemiczny jest miarą mówiącą nam o tym, jaki wpływ dany cukier (dany węglowodan) ma na poziom stężenia glukozy we krwi po spożyciu go w posiłku. Niski indeks glikemiczny – poniżej 55, uznawany jest za „zdrowy”, szczególnie dla kotów z cukrzycą. Wiadomo jednak, że zwierzęta te są typowymi mięsożercami. Ich układy pokarmowe przystosowane są do trawienia i korzystania z białka w celach budulcowych i energetycznych, a węglowodany wykorzystywane są w bardzo ograniczonym zakresie (z powodu braku lub niedoboru niezbędnych do tego enzymów). Tak więc żadna karma dla kotów, nawet tych zdrowych, bez cukrzycy, nie powinna zawierać w sobie dużo cukrów, a więc jej indeks glikemiczny także powinien być niski.

Indeks glikemiczny pożywienia określany jest w skali od 0 do 100, w zależności od tego, jak bardzo wzrasta poziom cukru we krwi po spożyciu produktu. Wskaźniki te są jednak oparte na efektach pokarmu na ludzi, nie ma więc wyznaczonego odrębnego indeksu glikemicznego pokarmów dla zwierząt. Firmy produkujące karmy lecznicze korzystają więc z norm „ludzkich” podczas dostosowywania składu jedzenia dla chorego kota.

Węglowodany o niskim indeksie glikemicznym są trawione wolniej niż te o wyższym wskaźniku, przez co zwierzę dłużej pozostaje syte (co jest niezwykle ważne przy odchudzaniu otyłych kotów z cukrzycą). Wolniejsze trawienie oznacza także spowolnione wchłanianie, a więc i mniejsze wahania poziomu cukru we krwi. Tanie karmy komercyjne dla zwierząt zawierają dużo „wypełniaczy”, czyli składników na które producent nie musi wydawać dużo pieniędzy, a mogą one stanowić główną masę całej karmy. Takimi produktami są najczęściej kukurydza lub pszenica, które są tanimi składnikami o niestety bardzo wysokim indeksie glikemicznym. Właściciele kotów cukrzyków powinni więc zwracać uwagę czy przypadkiem w karmie nie ma dużej zawartości tych dodatków, które powinny być unikane przez diabetyków, nawet tych nie zwalczających otyłości.

Innym wypełniaczem o dość wysokim indeksie glikemicznym jest ryż. Właściciele chętnie dodają go do pokarmu przygotowywanego zwierzętom w domu, gdyż jest łatwy do przyrządzenia, sycący i ma wiele dobrych składników odżywczych. Szczególnie unikany przez diabetyków powinien być ryż brązowy.

W karmach hipoalergicznych często można znaleźć w spisie składników ziemniaki. Zarówno one, jak i sam dodatek skrobi ziemniaczanej należą do produktów, których koty cukrzycowe powinny unikać, podobnie jak buraków czy gotowanej marchwi. Z kolei do produktów charakteryzujących się niskim indeksem glikemicznym mogącymi występować w diecie diabetyka możemy zaliczyć groszek, soczewicę lub jęczmień.

W Stanach Zjednoczonych powstał niedawno Glycemic Research Institute w Waszyngtonie D.C., który jest akredytowanym centrum testowania i nadawania certyfikatów jakości m.in. na kocie karmy spełniające wymogi niskiego indeksu glikemicznego. Właściciele zwierząt z cukrzycą mają więc ułatwione zadanie w poszukiwaniu odpowiedniego pożywienia dla swoich czworonogów. Oznaczenia produktów uznawane są także w Kanadzie, Wielkiej Brytanii, a nawet zalecane przez Światową Organizację Zdrowia.

W Polsce podobny instytut, biorący pod uwagę w swoich badaniach zwierzęta, nie istnieje. Zbadanie indeksu glikemicznego produktu spożywczego nie jest prostym procesem. Wymaga wielu badań analitycznych i doświadczalnych. Niestety, czytając na etykietę opakowania karmy dla zwierząt nie znajdziemy podanej wartości indeksu glikemicznego poszczególnych składników czy porcji karmy. Oznaczenie „cukry” czy „węglowodany” również nie jest jednoznaczne.

Karmienie kotów dietą zawierającą duży procent składników o wysokim indeksie glikemicznym skraca ich życie, obniża sprawność narządów i doprowadza do rożnych chorób metabolicznych, w tym przede wszystkim cukrzycy, ale według Glycemic Research Institute także zwiększa ryzyko pojawienia się stanów padaczkowych, niedoczynności tarczycy, alergii, czy zakażeń grzybiczych.

Należy pamiętać, że nie każda karma zawierająca jeden z podanych wyżej składników o wysokim indeksie glikemicznym jest „zła”. Ważne są proporcje białko/węglowodany/tłuszcze, a przede wszystkim ważne jest, jakie źródła białka zostały wykorzystane. Jeżeli stężenie składnika budzącego nasze wątpliwości (np. ziemniaków) jest bardzo małe, a strawność białka wysoka, wpływ wzrostu poziomu cukru we krwi nie powinien być znaczny.