O idealnym weterynarzu marzy każdy właściciel czworonoga. Oprócz tego, że powinien być kompetentny, musi być też cierpliwy i dobrze dogadywać się nie tylko z nami, ale też ze zwierzętami. Niestety wciąż zdarza się, że weterynarzowi brakuje kilku dobrych cech i wizyta kończy się fiaskiem. Co nas bardziej denerwuje u niektórych weterynarzy i czym naprawdę powinniśmy się przejąć?
Brak cennika
Twoja koleżanka za ten sam zabieg zapłaciła o połowę mniej? Pewnie lekarz miał dobry dzień. A może zabieg miał kosztować mniej, ale doszły ukryte koszty za narkozę czy tabletki? Standard! Brak cennika u weterynarza zarówno na stronie internetowej, jak i na miejscu zdarza się bardzo często. A przecież wybierając lekarza dla naszego czworonoga często kierujemy się właśnie ceną jego usług.
Obojętny stosunek
Oczywiście, weterynarz powinien być profesjonalistą, a zachwycanie się Twoim mruczkiem zostaw nastoletnim sąsiadkom, ale gdy lekarz nawet nie zagląda do klatki z czworonogiem albo nawet nie pyta o imię zwierzaka, lepiej po prostu go zmień.
Nie chce odpowiadać na pytania
To oczywiste, że chcesz wiedzieć o zdrowiu swojego przyjaciela jak najwięcej. Często wiąże się to z zadawaniem pytań weterynarzowi, które mogą być dla niego bardzo proste, a nawet nużące. Nigdy jednak nie powinien ich lekceważyć - w końcu na tym też między innymi polega jego praca. Jeśli doktor traktuje Was z góry i nie zadaje sobie trudu, aby wyjaśnić, czy rozwiać Twoje wątpliwości, idź do innego specjalisty. Chociaż większość specjalistów jest szalenie zapracowana, tylko dobry lekarz mimo wszystko znajdzie czas dla indywidualnego przypadku i odpowie na każde, nawet najgłupsze pytanie.
Jest nieduczony
Jeśli masz wrażenie, że Twój lekarz jest niepewny diagnozy, nie jest na bieżąco z literaturą branżową i nie zna się na nowych rasach zwierząt, rozważ zmianę weterynarza na kogoś, kto interesuje się najnowszymi informacjami ze świata zdrowia.
Jest niehigieniczny
Lekarz powinien być ubrany schludnie i czysto oraz dbać o porządek w swoim gabinecie. Higiena jest niezbędna i w poczekalni, i w sekretariacie, i w sanitariacie, i w samym gabinecie lekarza. To gwarancja zachowania zdrowia.
Jest ciągle w biegu
Wiadomo - zajęcie weterynarza to nie praca w bibliotece. Często lekarz musi jednocześnie biegać po pacjentach i wyznaczać sobie priorytety. Musimy zrozumieć, że nagły wypadek z innym zwierzakiem może być w danej chwili ważniejszy niż nieinwazyjny zabieg naszego przyjaciela, który spokojnie możemy przełożyć na jutro. Trzeba jednak pamiętać, że badanie pupila, które trwa jedynie kilka minut, nie jest żadnym badaniem, a także nie należy zapominać, że weterynarz jest u zwierząt właściwie specjalistą od wszystkiego - dlatego przy każdej wizycie lekarz powinien dokładnie obejrzeć nasze zwierzęta, zbadać ich uszy, spojrzeć na zęby, zważyć, a nawet zmierzyć. Powinien też udzielić informacji na temat niezbędnych badań i daty kolejnej wizyty.