Co myśli przygarnięty właśnie kot

Przygarniając kota, masz szansę ocalić jego życie. Dlaczego więc, zamiast pomrukując radośnie leżąc na Twoich kolanach, kot sceptycznie zerka na Ciebie spod kanapy? Spokojnie, musisz mu dać czas, żeby przyzwyczaił się do nowego otoczenia. Przyjdzie mu to znacznie łatwiej, jeśli tylko będziesz go dobrze obserwować i – wiedząc, co myśli – troszkę mu pomożesz.

Pierwszy dzień w nowym domu jest dla kota zawsze dużym stresem. Pierwszy dzień w nowym domu jest dla kota zawsze dużym stresem. Źródło: iStockphoto/Thinkstock

„Boję się”
Nieznana przestrzeń może być pełna niebezpieczeństw. Mając tego świadomość, kot stara się znaleźć kryjówkę, w której nic mu nie będzie zagrażać. Jeśli mu na to pozwolimy, spędzi tam czas, w którym mógłby się już oswoić z nowym właścicielem. Aby więc tego uniknąć, dobrze jest, żeby kot na początek zamieszkał w jednym, niezbyt dużym pomieszczeniu. Warto zadbać, żeby nie było w nim kryjówek, które są poza naszym zasięgiem, ale żeby nie zabrakło w nim miseczek z jedzeniem i wodą, kuwety i wszystkich zabawek, którymi chcemy kota obdarować. W tym pokoju kot może stopniowo poznawać wszystkich domowników, bawić się z nimi i oswajać. Gdy już poczuje się nieco pewniej, możemy dać mu możliwość zwiedzenia reszty domu.

„Tęsknię za starym miejscem”
Czasem kot w nowym miejscu wędruje w koło rozpaczliwie miaucząc. W ten sposób szuka tego, co zna z miejsca w którym był poprzednio i wyraża swoje niezadowolenie z tego, że tutaj jest inaczej. Nie ma na to rady i na nic zda się powstrzymywanie go od tego, bo zwyczajnie tęskni za tym, do czego się przyzwyczaił. Trzeba spokojnie dać mu się wymiauczeć, ale dobrze być przy nim, żeby nie czuł się tak bardzo zagubiony.

„Chcę być częścią rodziny”
Jako że kot jest trochę wystraszony, może sprawiać wrażenie, jakby nie miał ochoty na niczyje towarzystwo. Ale tak naprawdę, koty są bardzo towarzyskie i oczekują uwagi. Dopiero jeśli zostawimy go samego sobie i będziemy go ignorować, może stać się bardzo powściągliwy. Postarajmy się więc zadbać, aby nie był sam, okażmy mu zainteresowanie poprzez zabawę, głaskanie i smakołyki. Natomiast jeśli to kociątko, najlepiej gdy w domu jest inny, starszy od niego kot.

„Muszę drapać!”
Kot drapie meble i ściany nie dlatego, że chce zrobić komuś na złość. Taka jest jego natura i nie można zapobiec temu odruchowi. Można jednak zmienić miejsca, na których zdziera pazurki. Wystarczy kupić drapak i umieścić go tam, gdzie drapie najchętniej. Gdy znowu spróbuje pazurkami zniszczyć mebel lub ścianę, najlepiej zabrać go do drapaka i pokazać mu, do czego on służy.

„Na co by tu wskoczyć?”

 Gdy kot poczuje się już troszkę pewniej w nowym miejscu, zaczyna wskakiwać na półki, szafki, lampy… Co więcej, biega jak oszalały i jest bardzo aktywny. To znak, że trzeba stworzyć mu więcej okazji do ruchu – bawić się z nim, czy ustawić w pokoju koci domek, po którym będzie mógł się wspinać. Jeśli przy nas nie będzie chciał korzystać z takiego domku, na pewno zrobi to, gdy nie będzie nas w pobliżu!