Boskie psy w różnych wierzeniach

Miłośników zwierząt powinna zaciekawić rola, jaką pies odgrywał w różnych religiach świata. W wielu mitologiach wierzono, że pies jest krewniaczą duszą człowieka, a po śmierci istota ludzka może wejść w ciało zwierzęcia.

Anubis, egipski przewodnik umarłych, bóg o głowie psa lub szakala. Anubis, egipski przewodnik umarłych, bóg o głowie psa lub szakala. Źródło: Shutterstock

Niemal wszędzie pies był przewodnikiem po krainie umarłych, uważano go za zwierzę święte, nietykalne, niezwykle szanowane. Na niektórych obszarach doszło nawet do tego, że zmarłe psy balsamowano i wyprawiano im huczne pogrzeby! Na przykład u Persów pies obdarzany był wielkim szacunkiem. Do takiej postawy z pewnością przyczyniła się wiara, według której tylko odpowiednie odnoszenie się do zwierząt może zapewnić człowiekowi upragnioną czystość. Wielki szacunek do psiego jestestwa wiązał się także z tym, że u Persów to pies prowadził dusze zmarłych do wieczności, a jego obecność przy konającym miała odpędzić od niego wszystkie zagrażające człowiekowi demony. Wystarczyło tylko, jak wierzono, spojrzeć w psie ślipia.

Także w religiach Dalekiego Wschodu pies jest „zwierzęciem progu”, pilnującym przejścia między światem doczesnym a zaświatami. W mitologii Indii pies był strażnikiem krainy piekielnej, w której panował bóg umarłych, Jama. Pan psów to także jedno z tysiąca ośmiu imion ważniejszego indyjskiego boga, Sziwy.

Pies zajmował ważne miejsce w religiach starożytnego Egiptu. Także i tutaj zwierzęta te uważano za święte, po śmierci zaś psie ciała balsamowano kosztownymi wonnościami i grzebano nader uroczyście. Do psów też niezwykle się przywiązywano. Zdarzało się, że zwierzę uśmiercano i grzebano wraz ze zmarłym właścicielem, aby związku człowieka i zwierzęcia nawet śmierć nie rozdzieliła.

Z religią dawnego Egiptu wiąże się pojęcie zoolatrii, kultu zwierząt, wynikającego z przekonania, że są one wcieleniami lub wysłannikami bogów. Stąd tak popularne zwierzęce przedstawienia bóstw – pół-ludzi, pół-zwierząt. Na straży świętych miejsc stali Ptah i Thot, egipscy bogowie o psich głowach, zaś strzegący mumii przed złymi mocami bóg świata podziemnego Anubis, nazywany też Psiogłowym, miał głowę psa lub szakala. Psiogłowy Anubis, zatrudniony na kilku etatach, był przewodnikiem dusz po świecie umarłych, wiódł także potępieńców na boski sąd. Mógł też, jeśli tylko chciał, przyjść z pomocą zmarłemu.

Przedkolumbijska figurka-naczynie o kształtach psa, Meksyk. Źródło:

U Indian zamieszkujących Północną Amerykę pies był nie tylko strażnikiem świata zmarłych, ale jednocześnie srogim sędzią, przed sprawiedliwością którego nie sposób było uciec. Psi strażnik miał, zgodnie z wierzeniami, rozszarpywać wszystkich grzeszników, którzy za życia znęcali się nad zwierzętami. Aztecki bóg Xoloth, zwany towarzyszem słońca, odprowadzający zmarłych do królestwa podziemi, także miał psią głowę.

Według wyznawców zoroastryzmu, tradycyjnej religii irańskiej, po śmierci każdego człowieka odczytywana jest księga jego dobrych i złych uczynków, służąca do przeprowadzenia bilans życia nieboszczyka. Jeśli bilans delikwenta wypadnie pomyślnie, zmarły jest prowadzony przez piękną dziewicę i dwa psy do Domu Pieśni. W przypadku, gdyby wynik bilansu ostatecznego był negatywny, dusza zostanie strącona do otchłani.

Pies był też swoistym strażnikiem krainy umarłych w  kulturze ludów Północy – na przykład u Eskimosów. Mieszkańcy Północy świeże zwłoki rzucali dawniej na pożarcie psom. Wierzono, że w ten sposób zwierzęta „oczyszczą” ciało nieboszczyka i umożliwią pochowanie tego, co z niego zostanie (czyli zazwyczaj kości). Psy były także przewodnikami duszyczek zmarłych dzieci, miały ułatwić najmłodszym odnalezienie zaświatów.