5 pisarzy, którzy naprawdę kochali koty

Mówi się, że każdy pisarz żyje w swoim odrębnym świecie, w którym jest miejsce tylko na biurko, pióro (lub laptop), hektolitry kawy i dużego kota. Historia pokazuje, że niewielu wybitnych pisarzy było odpornych na koci urok.

Mruczki towarzyszyły swoim opiekunom w najgorszych chwilach braku weny, były ich najlepszymi i niekiedy jedynymi przyjaciółmi, zawsze odpornymi na narzekania, a nawet grafomanię. Przedstawiamy słynnych ludzi pióra, którzy mieli prawdziwego kota na punkcie kotów! Te sierściuchy nie miałaby kłopotów z ortografią i opanowałyby interpunkcję do perfekcji!

Źródło: wikipedia
Musisz się zalogować, by dodać komentarz. Jeśli nie posiadasz konta zarejestruj się
 
Zdjęcie 1/5
Charles Dickens

Charles Dickens miał kotkę o imieniu Williamina, którą wprost ubóstwiał. Znajoma pisarza, Eleanor Poe Barlow, postanowiła uczynić narratorem biografii o pisarzu „The Master’s Cat: The Story of Charles Dickens as Told by his Cat” właśnie kota!