Historie

Przez Polskę śladami psich pomników Edyta Żyrek

Bielsko-Biała, Kraków, Toruń, Warszawa, Białystok i Kazimierz Dolny to tylko niektóre z polskich miast, jakie mogą pochwalić się pomnikiem psa. Dlatego z pewnością miejsc tych nie powinno zabraknąć na turystycznej mapie każdego miłośnika czworonogów.


Pomnik Filusia w Toruniu Pomnik Filusia w Toruniu Źródło: AF FORUM

 Upamiętniają, przestrzegają, przypominają. Każdy z psich pomników poszczycić się może własną historią. Wznoszone najczęściej dla uhonorowania bohaterstwa lub szczególnej wierności zwierzęcia, monumenty na stałe wpisały się w krajobraz wielu miast. Dlatego zarówno amatorzy podróży po Polsce, jak również turyści odwiedzający obce kraje, mogą oglądać dziś wiele wyjątkowych, nierzadko szalenie oryginalnych, psich pomników.

Pomnik Reksia, Bielsko-Biała. Źródło: AF FORUM
Bielsko-Biała

Choć psi bohater z Bielska-Białej nie istniał naprawdę, dla wielu telewidzów jest on jednym z najbardziej rozpoznawalnych czworonogów. Reksio, bo o nim mowa, w 2009 roku doczekał się własnego pomnika. Monument waży 120 kilogramów i – jak twierdzą jego twórcy – ze względu na swą wagę jest odporny na złodziei i wandalów. Nie bez powodu Bielsko-Biała uczciła pomnikiem łaciatego bohatera kreskówki. To właśnie tutaj film ten został wyprodukowany w Studiu Filmów Rysunkowych.

Kraków

Dumą Krakowa jest z kolei Dżok, którego pomnik od 2001 roku zdobi krakowskie bulwary wiślane. Monument opatrzony podpisem „Pies Dżok. Najwierniejszy z wiernych, symbol psiej wierności. Przez rok /1990-1991/ oczekiwał na Rondzie Grunwaldzkim na swojego Pana, który w tym miejscu zmarł” upamiętnia historię prawdziwej przyjaźni człowieka i kundelka. Autorem pomnika, przedstawiającego zwierzę umieszczone w dwóch dużych dłoniach, jest Bronisław Chromy.

Toruń

Dżok, krakowski symbol wierności. Źródło: AF FORUM
Miejska legenda głosi, że każdy, kto przyjeżdża do Torunia, musi z kolei dotknąć ogona innego czworonoga – Filusia. Ten sympatyczny kundelek został wymyślony przez Zbigniewa Lengrena – wybitnego rysownika i karykaturzystę. Dziś pomnik zwierzęcia pilnującego parasola i trzymającego w pyszczku mały melonik przypomina o publikowanych na łamach „Przekroju” słynnych przygodach profesora Filutka i jego czworonożnego ulubieńca.

Warszawa

Od 2004 roku mieszkańcy Warszawy mogą podziwiać na Polu Mokotowskim niebanalny Pomnik Szczęśliwego Psa. Ma on przypominać mieszkańcom miasta o tym, by starali się, aby ich podopieczni także cieszyli się dobrym i spokojnym życiem. Monument, postawiony z inicjatywy miesięcznika „Cztery Łapy”, upamiętnia obchody Światowego Dnia Zwierząt i towarzyszącą mu Paradę Psów. Autorką projektu jest Bogna Czechowska, dla której modelem i inspiracją był Lokat – Golden Retriever, podopieczny fundacji „Przyjaciel”.

Kazimierz Dolny

Miasteczko słynie z psów, które przybywały tu wraz z właścicielami jadącymi na jarmark. Jednym z takich odwiedzających miasto czworonogów był Werniks, którego pomnik od 2000 roku zdobi kazimierski rynek. Jest to pierwszy w Polsce monument przedstawiający kundelka. Jego autor – Bogdan Markowski – posążek wykonał z brązu. Szczególnie ważne wydaje się usytuowanie figury: zwierzę spogląda bowiem w kierunku

Werniks, artystyczny pies z Kazimierza Dolnego. Źródło: By Pawel Kabanski, www.flikr.com, CC BY-SA 2.0
Kawiarni Rynkowej – miejsca, które gromadziło przed laty bohemę artystyczną. Istnienie wiele teorii, związanych z historią przybycia Werniksa do Kazimierza Dolnego. Jedna z nich głosi, że zwierzę przyjechało do miasta autostopem. Tu zostało przygarnięte przez malarza, Zbigniewa Szczepanka. Od tego czasu wiodło iście artystyczne życie. Miejska legenda powiada, że każdy z turystów przed wyjazdem powinien pogłaskać rzeźbę Werniksa, by wrócić do Kazimierza Dolnego.

Białystok

Choć złośliwi twierdzą, że to pomnik bodaj najbrzydszego czworonoga w Polsce, turyści odwiedzający Białystok bardzo chętnie fotografują się w towarzystwie betonowego psa Kawelina. Monument, opatrzony tabliczką „Pies Kawelin; Replika rzeźby Piotra Sawickiego seniora wykonana przez Małgorzatę Niedzielko; Dar Podlaskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych dla Mieszkańców Białegostoku […]”, przedstawia pokazującego sporej wielkości zęby, groźnie wyglądającego psa. Geneza jego imienia nie jest dokładnie znana. Jedni twierdzą, że pochodzi ono od nazwiska carskiego pułkownika, Mikołaja Kawelina, inni zaś, że zwierzę nazwano od nazwiska pracownika białostockiego Hotelu Ritz, żyjącego przed wojną.

Tym, którzy już widzieli pomniki polskich psów, pozostaje polecić zagraniczne wojaże. Na ich turystycznej mapie nie powinno więc zabraknąć Tokio i pomnika Hachiko, moskiewskiej kosmonautki Łajki czy waszyngtońskiego Fali – ulubieńca prezydenta Roosevelta.

 

Wróć do cyklu