Wszechstronny kudłacz, czyli słowo o nowofundlandach

Nowofundland to typowy pies pracujący: wyhodowany do pomocy rybakom, obecnie oprócz zastosowania w ratownictwie wodnym, staje się popularnym psim terapeutą. Niezwykły spokój, opanowanie i chęć do pracy sprawiają, że nowofundlandy doskonale sprawdzają się jako psy ratownicze, a równocześnie są idealnymi psami rodzinnymi.

Nowofundlandy sprawdzają się w ratownictwie wodnym. Nowofundlandy sprawdzają się w ratownictwie wodnym. Źródło: Shutterstock

Nowofundlandy, to stara rasa psów, odkryta przez Anglików na amerykańskiej wyspie Nowa Fundlandia i przewieziona w XIX wieku do Europy. Wyspiarskie psy występowały w dwóch odmianach: mniejsze dały początek labradorom i większe to potomkowie współczesnych nowofundlandów. Ponieważ mieszkańcy wyspy trudnili się głównie rybołówstwem, zadaniem psów było wyciąganie z wody sieci z rybami, wyszukiwanie zgubionych przedmiotów, holowanie łodzi, a wreszcie – czynność, z którą do dziś kojarzy się te psy - ratowanie tonących ludzi.

Nowofundland, potocznie zwany wodołazem, to duży pies z grupy molosów. Może osiągać wysokość do 71 cm i wagę ok.68 kilogramów, jego sylwetka jest wydłużona, pies ma mocny kościec. Warto pamiętać, że pomimo gabarytów jest to pies niezwykle wrażliwy, który zamknięty w kojcu będzie nieszczęśliwy. O wiele lepiej czuje się w nawet niezbyt dużym mieszkaniu, ale u boku ukochanego właściciela. Ten niekonfliktowy, miły i czuły pies, dzięki swoim cechom charakteru, a także majestatycznemu wyglądowi miśka doskonale sprawdza się nie tylko w ratownictwie wodnym, ale i terapii z udziałem psa- dzieci je uwielbiają.

Psi terapeuta

Dogoterapia cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Jest to metoda wspomagająca i wzmacniająca efektywność rehabilitacji. Motywatorem jest odpowiednio wyselekcjonowany i wyszkolony pies, prowadzony przez wykwalifikowanego terapeutę (często jest to właściciel psa, choć nie jest to reguła). W dogoterapii udział biorą przede wszystkim dzieci. Zajęcia mają na celu rozwijanie sfery umysłowej, wpływają na koncentrację, rozwój mowy i funkcji poznawczych, pobudzają zmysły: wzrok, słuch, dotyk. Terapia ma również za zadanie eliminowanie agresji i autoagresji u dzieci, kształtowanie pozytywnych emocji, rozwój empatii. Pies nie ocenia, nie klasyfikuje, wszystkich ludzi, zdrowych czy chorych, traktuje tak samo. Doskonale więc wpływa na poczucie własnej wartości i poprawę pewności siebie. Do schorzeń, których leczenie warto wspomóc terapią z psem należą między innymi: autyzm, zespół Downa, epilepsja, ADHD, porażenie mózgowe. Jedynymi przeciwwskazaniami do terapii z udziałem zwierząt jest alergia na sierść, astma oskrzelowa, czy niezagojone, otwarte rany bądź odleżyny u pacjenta.

Dlaczego nowofundland?

Za wykorzystaniem nowofundlandów do dogoterapii przemawia fakt, że rasa ta została wyhodowana jako współpracująca z człowiekiem. Genetyczne uwarunkowania rasy, utrwalane przez wiele lat hodowli pretendują te ogromne psy do miana idealnego terapeuty. Kolejnym czynnikiem jest wygląd: duży, kudłaty, sympatycznie wyglądający pies kojarzy się dzieciom z ogromnym, puchatym, łagodnym miśkiem, do którego mają się ochotę przytulić i bawić się z nim. Gabaryty sprawiają, że nowofundlandy mogą być wykorzystywane do wielu ćwiczeń terapeutycznych: dzieci mogą pod nimi bez problemu przechodzić, pływać trzymając się kamizelki ratunkowej, czy przejechać się wózkiem ciągniętym przez psa. Wykonywanie takich ćwiczeń, oprócz pozytywnego, uspokajającego wpływu na psychikę, pozwala usprawniać koordynację i sprawność ruchową, a nawet przełamać lęk przed wodą.

Jaki jest idealny psi terapeuta? Do pracy z ludźmi może być przeznaczony jedynie pies o określonych cechach. Musi być pewny siebie, nielękliwy, lubiący przebywać poza domem, uległy, posłuszny, opanowany, odporny na stres. Bardzo ważna jest odpowiednia kondycja fizyczna, dobry stan zdrowia, inteligencja, no i chyba najważniejsze – wielka miłość do ludzi, czego akurat nowofundlandom nie brakuje. Natura przylepy i pieszczocha również działają na korzyść psa.

Wodny super pies

Nowofunlandy doskonale sprawdzają się także w ratownictwie wodnym. Ponieważ spędzanie wolnego czasu nad wodą, pływanie, uprawianie sportów wodnych cieszy się niesłabnącą popularnością, odsetek wypadków wodnych włącznie z utonięciem wciąż stanowi duży problem. Aby zapobiec takim sytuacją ratownictwo wodne korzysta z pomocy psów. Wodołazy są najczęściej spotykanymi psami ratowniczymi. Doskonale potrafią holować tonących do brzegu trzymając człowieka za dłoń, bądź wsuwając głowę pod jego ramię.

Idealny psi ratownik musi być zdrowy, sprawny, odważny, szybko reagujący, silny, nieagresywny, no i oczywiście chętny do pracy w wodzie. A woda to dla nowofundlandów właściwy żywioł - powolny i ociężały na lądzie pies tej rasy w wodzie przemienia się w zwinnego, szybkiego i niezwykle sprawnego pływaka. Dzięki doskonałej umiejętności nurkowania, psy potrafią odnajdywać i wyciągać topielców z dna, a także wskazywać miejsca utonięcia. Nie trzeba chyba dodawać, że większość tych psów wodę po prostu uwielbia, co nierzadko okazuje się kłopotliwe dla ich właścicieli: nowofundlanda tak samo cieszy morze,  jezioro, sadzawka czy bajoro, a mając okazję ten pies na pewno skorzystają z wybornej kąpieli. Jednak aby pies nadawał się na ratownika, musi byc szkolony w kontakcie z wodą od wczesnego dzieciństwa.

Idealny pies rodzinny
 

Nowofundland nie tylko doskonale sprawdzi się w pracy, ale jest również idealnym psem rodzinnym, często określanym mianem „psiej niańki”. Jest czuły, łagodny i wesoły, a oprócz tego, co ma duże znaczenie dla rodzin z dziećmi, niezwykle cierpliwy. Spokojnie znosi, ciągnięcie za sierść, próby ujeżdżania, i inne dziecięce zabawy. Ze względu na uległy charakter pies ten nie sprawia problemów nawet niedoświadczonym właścicielom. 

Łagodne usposobienie i cierpliwość nowofundlandów sprawia, że są idealnymi psami dla dzieci. Źródło: Shutterstock
Z tych samych powodów nie sprawdzi się u właściciela, który wymarzył sobie psiego obrońcę – psy tej rasy, pomimo ogromnych gabarytów, kochają wszystkich ludzi, nie tylko swoich właścicieli. Podobnie jeśli potrzebujemy psa podwórkowego, który zadowoli się budą i rzadkim kontaktem z opiekunem, nie wybierajmy psa tej rasy, będzie on cierpieć na skutek ograniczonego kontaktu z człowiekiem i samotności. Nie sprawdzi się również jako czujny stróż. Jeśli lubimy ład i porządek - nie ma się co oszukiwać, ten pies gubi sierść, a dodatkowo pokrywa włosowa nowofundlandów ma charakterystyczny, intensywny zapach. Kąpiele niewiele pomogą, zapach bowiem jest zasługą łoju chroniącego skórę, na przykład przed wodą.

Jeśli lubimy sporty typu bieganie, jazda na rowerze itp. i chcemy psa, który będzie nam towarzyszył - nowofundland nie sprawdzi się, choćby bardzo chciał. Idealnie za to nada się owczarek niemiecki, briard, beauceron czy amstaff. Jeśli za to prowadzimy bardzo aktywne życie – dużo przebywamy poza domem, mamy mało czasu – nie kupujmy nowofundlanda. Szczerze mówią, nie kupujmy także psa innej rasy, mieszańca też nie. Może wybierzmy kota.


Bibliografia: Kuźniewicz J., Metody szkolenia i sposoby użytkowania psów", Wrocław 2005;
Rozwadowska Danuta, "PIES" nr 2(322), 2007.