Wpuść powietrze, nie wypuść kota...

Większość kociarzy prędzej czy później staje przed wyborem, czy spędzać cały czas w dusznym mieszkaniu z zamkniętymi oknami, czy może ciągle liczyć się z ryzykiem, że ich pupil kiedyś wyskoczy przez okno.

Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Rozwiązanie tego problemu jest łatwiejsze, niż się większości wydaje. Nie wymaga też specjalnych nakładów finansowych. Otóż wystarczy zamontować sobie w oknie... siatkę. Estetyka mieszkania co prawda lekko się pogorszy, wartość użytkowa jednak zrekompensuje tę zmianę.

Siatki zabezpieczające mogą być wykonane z wielu różnorodnych materiałów. Mamy siatki metalowe, rozciągnięte na drewnianej ramie, siatki w całości wykonane z tworzyw sztucznych czy też siatki rybackie, instalowane na stałe, najczęściej przykręcane do futryny. Podstawową zaletą siatki na ramie jest jej mobilność. Montaż i demontaż takiego zabezpieczenia trwa kilka minut i jest z nim sobie w stanie poradzić każda dorosła osoba mająca śrubokręt. Wadą niestety jest to, że siatka taka zmniejsza szczelność okien i zimą najczęściej trzeba ją zdejmować. Siatki montowane na stałe są już zazwyczaj trudniejsze w instalacji i wymagają lepszych narzędzi. Wynagradzają to jednak solidnością oraz brakiem problemów przy użytkowaniu.

Siatki, zarówno te wyjmowane, jak i stałe, można kupić w wyspecjalizowanych sklepach, ewentualnie zamówić u ogłaszających się w Internecie wykonawców. Można je również zrobić samemu. Jest to propozycja zwłaszcza dla osób lubiących majsterkować i mających pewne umiejętności techniczne.

Źródło: © Nico Hermann/Westend61/Corbis

Najłatwiejsza do samodzielnego wykonania jest siatka metalowa rozpięta na drewnianej ramie. Do jej przygotowania potrzebujemy tylko kilku narzędzi: wiertarki, piłki do drewna, śrubokrętu, młotka, obcęgów lub kombinerek i taśmy mierniczej (sprawdzi się również zwykły centymetr krawiecki). Pierwszym zadaniem będzie dokładne wymierzenie wewnętrznej krawędzi futryny. Niezależnie od tego, czy siatka ma być zainstalowana w świetle okna, czy też ma ściśle przylegać do futryny, przed wybraniem się na zakupy musimy zrobić wyliczenia. Siatka przylegająca do futryny nie zmniejsza powierzchni okna, ale jest o wiele trudniejsza do wykonania i odradzamy ją osobom z niewielkim doświadczeniem w pracach ręcznych. Siatka instalowana w świetle okna jest bardzo prosta do zrobienia, a i części służące do jej montażu są łatwiej dostępne.

 

Następnie udajemy się do sklepu z artykułami stolarskimi, może to być również hipermarket budowlany, tam od razu kupimy też siatkę, wkręty, blaszki montażowe i cienki drut. Znając wymiary naszego okna, możemy wybrać odpowiednie listwy drewniane, pamiętajmy jednak, że mają one zatrzymać wewnątrz mieszkania 4-5-kilogramowego kota. Siatka metalowa, najlepiej o oczkach o boku mniejszym niż 1 cm, 8 długich (co najmniej o 3 cm dłuższych niż szerokość listwy) wkrętów do drewna, 8 do 16 płaskich blaszek montażowych (w zależności od wysokości okna, minimum jedna blaszka co metr), kilka metrów cienkiego, giętkiego drutu, około 100 króciutkich gwoździków i kilkanaście krótkich wkrętów - te rzeczy dopełniają naszą listę zakupów.

Listwy łączymy ze sobą za pomocą wkrętów tak, aby w miarę dokładnie przylegały do wewnętrznej części futryny. Wywiercenie odpowiednich otworów i skręcenie ramy zajmuje przeciętnej osobie około godziny. Następnie przez krawędź siatki przeplatamy drut. Ułatwi nam to późniejsze montowanie siatki do ramy. Gwoździkami przybijamy siatkę do ramy, dbając o to, aby była odpowiednio naciągnięta. Przykręcenie blaszek montażowych zajmuje tylko chwilę. Wstawiamy siatkę w okno, dokręcamy do oporu blaszki montażowe i... gotowe. Możemy już cieszyć się świeżym powietrzem bez ryzyka, że nasz kot wypadnie z okna i narazi się na poważne obrażenia lub nawet śmierć. Koszt wykonania takiej siatki nie powinien przekroczyć 100 złotych, satysfakcja zaś, jaką będziemy odczuwać, jest gwarantowana.