Wierny jak… kot.

Pies jest wierny i oddany, koty chadzają własnymi drogami i próżno oczekiwać od nich oznak głębokiego przywiązania. To stereotyp, ale nie niepodważalny fakt. Poznajcie Toldo – kota, który przynosi prezenty na grób swego opiekuna.

wierny kot wierny kot Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Montagnana nieopodal Florencji. Każdego dnia mieszkańcy tego włoskiego miasteczka są świadkami przedziwnego spaceru. Bez względu na pogodę ulicami przemyka szaro – biały kocur. Uważni obserwatorzy dostrzegą w jego pysku gałązkę, liść, albo inny drobiazg. Kot znika za bramą cmentarza, aby po dłuższej chwili pojawić się znowu i niespiesznie podreptać w kierunku domu.

Kot - żałobnik to Toldo, czteroletni przyjaciel Renzo Iozellego. Renzo kochał zwierzęta jak mało kto, a z przygarniętym kociakiem łączyła go niezwykła więź. Starszy pan opiekował się czworonogiem, odkąd kotek skończył trzy miesiące. Za serce i poświęcony mu czas Toldo potrafi pięknie się odwdzięczyć. Gdy pan Iozelli umarł i w kondukcie pogrzebowym żegnało go całe miasteczko, nikt nie zauważył niepozornego kotka podążającego jak inni za trumną. Kot wraz z żałobnikami przeszedł całą drogę od domu zmarłego aż do samego cmentarza. I odwiedza go do dziś.

Dopiero po jakimś czasie wdowa po Renzo Iozellim zorientowała się, że nie tylko ona składa regularne wizyty na grobie. Dzień po pogrzebie na nagrobnej płycie pojawiła się gałązka akacji, w kolejnych dniach drobnych znaków pamięci przybywało. Toldo pojawia się na cmentarzu nie tylko z liśćmi czy gałązkami. Przynosi wykałaczki, plastikowe kubeczki i papierowe talerzyki. Zdarza się, że kot po prostu trzyma wartę przy miejscu spoczynku swojego opiekuna. Czuwa przy grobie przez kilka godzin, aby odejść i pojawić się następnego dnia z kolejnym prezentem.

Historia lojalnego Toldo poruszyła mieszkańców miasteczka Montagnana. Takie zachowania w powszechnej świadomości zarezerwowane były dla psów – okazuje się, że i koty potrafią okazać wdzięczność. Toldo pojawia się na cmentarzu do dziś. Czasem przychodzi z wdową po zmarłym, często wybiera się tam samotnie. Nie zapomniał o swoim opiekunie i nie pozwala, by zapomnieli o nim inni.