W Sejmie chcą spuścić psy ze smyczy

Sejmowy Zespół Przyjaciół Zwierząt chce zniesienia mandatów dla właścicieli puszczających psy luzem - pisze "Rzeczpospolita". Ale tylko wtedy, gdy spełnią określone warunki.

Źródło: iStockphoto/Thinkstock

Każdy posiadacz psa, a na pewno ten, który mieszka ze swoim przyjacielem w mieście, wie, że właścicielowi wyprowadzającemu swojego psa na spacer bez smyczy grozi mandat do 500 złotych. Dziennik "Rzeczpospolita" ujawnił jednak, że Sejmowy Zespół Przyjaciół Zwierząt chce zniesienia mandatów dla właścicieli puszczających czworonogi luzem.  

Paweł Suski z PO uważa, że mandaty dla właścicieli czworonogów puszczanych luzem są nakładane bezprawnie i zapowiada wysłanie listu do komendanta głównego policji i samorządowców, którym podlegają straże miejskie.

Jak zdradza Suski, Sejm trzy lata temu sprecyzował, że czworonoga można w dowolnym miejscu puszczać wolno, jeśli jest odpowiednio oznakowany, a właściciel sprawuje nad nim kontrolę. "Tymczasem wiele gmin wciąż nakazuje wyprowadzanie psów wyłącznie na smyczy" - podaje "Rzeczpospolita".

Poseł zastrzega, że jego intencją nie jest doprowadzenie do puszczania swobodnie wszystkich psów, ale uniemożliwienie karania, gdy właściciele w pełni kontrolują zachowania swoich czworonożnych przyjaciół.