Ukochane koty Benedykta XVI

Były już,  papież Benedykt XVI znany był w Watykanie ze swojej wielkiej miłości do zwierząt, przede wszystkim zaś do kotów. Pięć lat temu nakładem jednego z polskich wydawnictw ukazała się nawet książka adresowana nie tylko do dzieci pod tytułem Kot i jego papież, która opisuje życie Benedykta widziane oczami sympatycznego, rudego mruczka o imieniu Cziko.

Papież podczas spotkania z cyrkowcami  w grudniu 2012 roku nie mógł się powstrzymać od krótkiej zabawy i głaskania dwóch małych lwiątek. Papież podczas spotkania z cyrkowcami w grudniu 2012 roku nie mógł się powstrzymać od krótkiej zabawy i głaskania dwóch małych lwiątek. Źródło: © Tony Mondello / Allpix / KCS PRESSE / BullPix

Cziko to typowy dachowiec wychowywany przez sąsiadów Ratzingera, który regularnie odbywa wędrówki po ogrodzie należącym do Papieża. Szybko też przekonuje się, że spokojny, starszy człowiek uwielbia towarzystwo zwierząt. Dlatego Cziko często towarzyszy Benedyktowi XVI w jego codziennym życiu, a jednocześnie odkrywa zainteresowania Papieża i poznaje historię jego życia, którą postanawia podzielić się z czytelnikami.

Wszyscy bliscy Papieża, którzy osobiście znali kardynała Josepha Ratzingera doskonale wiedzieli o jego fascynacji kotami. Już w okresie młodości chętnie dokarmiał i głaskał wszystkie mruczki w miejscowości Pentling w Bawarii, a w swoim przydomowym ogrodzie postawił nawet rzeźbę kota. Do dnia dzisiejszego na przedmieściach Ratyzbony mieszka brat Papieża Georg, który doskonale pamięta przyjaźń jaka łączyła Benedykta z kotami.

Papież mógł godzinami bawić się i rozmawiać z mruczkami i nie zrezygnował z tego przyzwyczajenia nawet po przeprowadzce do Rzymu. Często zatrzymywał się podczas spacerów tylko po to, żeby pogłaskać jakiegoś bezdomnego kota. Niestety ze względów prawnych nie mógł opiekować się żadnym z nich w Watykanie, gdyż obowiązujące na terenie tego państwa przepisy zabraniają hodowli zwierząt. Niemniej w jego gabinecie zawsze towarzyszyły mu dwa mruczki z porcelany, które otrzymał w prezencie od zakonników jednego z włoskich klasztorów. Ponadto Benedykt XVI trzymał w szafie swoją ulubioną zabawkę z dzieciństwa: pluszowego misia, którego dostał w prezencie od mamy. Po abdykacji z pewnością będzie miał więcej czasu na takie drobne przyjemności jak pogłaskanie kota.

Z kolei obecnie urzędujący w Watykanie kardynał Jorge Mario Bergoglio jako pierwszy papież w historii przyjął imię Franciszek na cześć św. Franciszka z Asyżu, który jest patronem zwierząt. Według wielu przekazów potrafił z nimi rozmawiać, a nawet głosił kazania ptakom. Powszechnie uważa się go za prekursora ekologii, a Światowy Dzień Zwierząt obchodzony jest każdego roku 4 października czyli w dniu, w którym w kościele katolickim wspomina się postać tego wyjątkowego świętego. W październiku w wybranych kościołach na terenie całej Polski odbywają się specjalne msze w intencji braci mniejszych, w których oprócz wiernych uczestniczą różne zwierzęta: psy, koty, konie, króliki, osły, a nawet coraz popularniejsze w naszym kraju lamy.