TTouch – specjalny masaż dla psów

Chcesz w prosty sposób zrelaksować swojego psa? Zrób mu masaż. Dla psiaka będzie to z pewnością niesamowicie przyjemne doznanie nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Propagatorką i twórczynią specjalnego masażu dla psa jest Lindy Tellington-Jones. Swoją metodę nazwała TTouch. Polega ona na umiejętnym dotykaniu psich części ciała.

Źródło: iStock

Już dawno udowodniono, że najlepszym sposobem na relaks dla psa (poza drzemką) jest zrobienie mu masażu. Okazuje się jednak, masaż masażowi nie równy, a dopiero metoda Lindy Tellington-Jones ma działanie naprawdę ze wszech miar terapeutyczne.  Wymyślona przez nią terapia manualna o nazwie TTouch, poza względami czysto relaksacyjnymi, pomaga zapanować nad psimi fobiami, stresem, a nawet agresją.

Wykorzystując metodę masażu TTouch musimy pamiętać, by wykonywać każdy ruch bardzo spokojnie, powoli i zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Przykładamy kciuk do jednego miejsca, a resztą palców, które trzymamy razem zataczamy na ciele psa kółka.

TTouch na tylnych kończynach i zadku wskazany dla psów, które:  

  • gryzą ze strachu,
  • są dość nieśmiałe,
  • boją się grzmotów, błyskawic, fajerwerków bądź wystrzałów z broni (np. na polowaniu czy konkursach psów myśliwskich).

Ponadto ten rodzaj masażu pomaga tym psom, które chowają ogon pod siebie lub podszczypują zębami ze strachu.

TTouch na tylnych kończynach i zadku w pozycji leżącej.
Na tę technikę możemy zdecydować się, gdy pies jest bardzo zestresowany. Musimy wziąć jednak pod uwagę, że dla niektórych nerwowych psów taka pozycja może być dość niepokojąca. Wówczas należy łagodnie, ale stanowczo, przytrzymywać psa w pozycji leżącej prawą ręką, równocześnie masując lewą.

TTouch na przednich kończynach.
Jest to główny „dotyk” w TT nazywany 'Clouded Leopard', co tłumaczyć można jako „chmurny lampart” . Masaż TT przednich kończyn rewelacyjnie relaksuje psa. Technika nieoceniona np. przed wystawą, pracą, czy wizytą u weterynarza.

TTouch na samych łapach.
Dla psów, które:

  • boją się dotykania łap;
  • obcinania czy piłowania pazurków;
  • boją się schodów;
  • boją się śliskich powierzchni.

Musimy pamiętać, że łapki psów często są bardzo wrażliwe, tak więc ten rodzaj masażu wykonujemy bardzo ostrożnie. Najlepiej jest zacząć w mniej wrażliwym miejscu i posuwać się delikatnie i powoli w kierunku łap. To ćwiczenie jest szczególnie pomocne dla starszych psów mających problemy z sercem.

TTouch na ogonie.
W tym przypadku,  podnosimy zrelaksowany ogon psa w linii prostej z grzbietem i przesuwamy powoli rękę ku końcowi ogona (wykonując ruchy jakby ciągnięcia i zatrzymania).. Każdy taki mini ruch wzdłuż ogona pieska trwać powinien 4-6 sekund. Dobrze jest przytrzymać psa delikatnie za obrożę tak, by jego ciało było proste, w jednej linii z grzbietem.

TTouch na uszach.
Masaż ten:

  • sprzyja relaksacji;
  • obniża stres;
  • pomaga psom w szoku np. powypadkowym;
  • przyzwyczaja psy do czyszczenia uszu.

Pierwszy sposób: Łagodnie, ale stanowczo trzymamy ucho i przesuwamy rękę w dół i na bok, trzymając uszko miedzy kciukiem, a zgiętym palcem wskazującym.
Powtarzamy ten ruch kilka razy, od podstawy uszu aż do końcówek.
Sposób drugi: Robimy malutkie kółeczka na powierzchni całego ucha. Kciuk stanowi podporę, podczas gdy palec wskazujący zatacza kółeczka, albo odwrotnie. 

Źródło: istock
TTouch na pysku.
Ta forma masażu może zmniejszyć:

  • lęk przed wizytą weterynaryjną;
  • nerwowość;
  • przygnębienie emocjonalne.

Siadamy tak, żeby być z tylu głowy psa i podtrzymywać jego pysk jedną ręką. Uważamy przy tym, by nie ścisnąć pyska. Palcem wskazującym ostrożnie podnosimy górną wargę naszego pupila, a następnie lekko masujemy mu wargi i dziąsła (robiąc maleńkie kółeczka). Jeżeli pysk psa jest suchy, należy zmoczyć palce ciepłą wodą. Gdy zauważymy, że nasz pies nie jest specjalnie zadowolony z tego co się dzieje z jego mordką, zaczynamy masaż tej partii ciała od początku w ten sam sposób, ale na zewnątrz warg, na fąflach (http://www.ttouch.com).

Jak widać, sposobów na zrelaksowanie naszego czworonoga jest całkiem sporo i tylko od nas zależy, co wybierzemy: czy oddamy psa w ręce specjalistów od psiego Wellness, czy też zapewnimy mu błogostan we własnym zakresie. Jedno jest jednak  pewne – na każde z tych dobrodziejstw ludzkiej wyobraźni mało kto zasłużył sobie tak bardzo jak nasz pies.