Tropienie i co dalej?

Co możemy zrobić, jeżeli nasz pies jest już prawdziwym asem w tropieniu a my czujemy, że  nasz duch rywalizacji budzi się z uśpienia i samotne bieganie po lesie już nam nie wystarcza? Czy możemy wykorzystać umiejętności naszego psa w praktyce? 

Źródło: Zpazurem.pl

Jeżeli w tropieniu rekreacyjnym nasz pies osiągnął już naprawdę wiele, możemy zastanowić się nad uczestnictwem w zawodach psów tropiących, przygotowaniem naszego psa do pracy ratowniczej lub chociażby o podejściu z nim do egzaminu na psa towarzysząco – tropiącego (pierwszego, a z czasem być może i drugiego stopnia). Należy jednak pamiętać o tym, że jeśli tropienie rekreacyjne i obserwacja pracy naszego psa sprawiały nam niezwykłą frajdę, egzaminami rządzą się inne prawa – tutaj wszystko jest precyzyjnie określone, wtłoczone w pewne ramy i na spontaniczność oraz pracę psa jego własnym stylem nie ma niestety już miejsca. 

Egzaminy PTT

Najbardziej popularne egzaminy, wspomniane już PTT 1 i PTT 2, składają się z dwóch części – pracy węchowej i posłuszeństwa.

Źródło: Zpazurem.pl

Egzamin PTT 1

W części węchowej tego egzaminu  na psa czekają trzy zadania.

Najpierw pracuje on na śladzie ułożonym przez swojego przewodnika 20 minut wcześniej. Ślad musi liczyć czterysta pięćdziesiąt kroków, dwa załamania i znajdować się na nim muszą trzy należące do przewodnika przedmioty, które pies musi podjąć lub wskazać bez polecenia człowieka.

Drugim zadaniem jest rozpoznanie i przyniesienie przewodnikowi przedmiotu z jego zapachem, wybranego spośród kilku różnych przedmiotów rozłożonych blisko siebie.

Trzecim zadaniem jest wyszukanie i zaaportowanie przedmiotu o zapachu przewodnika znajdującego się na jego śladzie wstecznym.

W części dotyczącej posłuszeństwa pies musi wykazać się umiejętnością chodzenia przy nodze bez smyczy, aportowaniem własnego przedmiotu, wykonywaniem komendy "siad" i "waruj" w marszu (oraz z przywołaniem) a także pozostawaniem w jednym miejscu przez pięć minut, podczas gdy przewodnik oddala się na odległość trzydziestu kroków.

Egzamin PTT 2

W części węchowej tego stopnia egzaminu, pies musi przejść śladem układanym przez obcą dla niego osobę. Ślad ma długość dziewięciuset kroków i liczy cztery załamania – dwa pod kątem prostym i dwa pod kątem ostrym, liczącym od trzydziestu do sześćdziesięciu stopni. Ponadto, na śladzie znajduje się również jeden ślad zwodniczy układany przez innego deptacza. W tym zadaniu pies musi również odnaleźć i zaznaczyć cztery znajdujące się na śladzie przedmioty należące do osoby układającej cały ślad.

Źródło: Zpazurem.pl

Aby zaliczyć część dotyczącą posłuszeństwa, pies powinien wykazać się umiejętnością chodzenia przy nodze bez smyczy, wykonywania poleceń „siad” i „waruj” w trakcie biegania luzem, zostawania w pozycji „siad” i „waruj” z marszu, wyszukania przedmiotu przesyconego zapachem przewodnika na obszarze o wymiarach 50 na 50 m oraz zdolnością pozostawania w miejscu, gdy przewodnik oddala się na odległość 40 kroków. 

Międzynarodowe egzaminy na psy ratownicze

Nie każdy pies, który świetnie tropi, może zostać psem ratowniczym. Choć podstawowe ćwiczenia węchowe i dotyczące posłuszeństwa ogólnego, jakie pies powinien wykonać podczas podstawowego egzaminu kwalifikacyjnego, są nieco podobne do tych z egzaminu PTT, tutaj oceniany jest również charakter psa, jego wytrzymałość na pracę w trudnych warunkach (stres, duża liczba obcych psów i ludzi, dym, etc) oraz  jego sprawność fizyczna. Bardziej zaawansowane egzaminy dotyczą specjalizacji ratownictwa – wyróżnia się tutaj egzaminy na psa ratowniczego tropiącego, poszukiwawczego (terenowego) oraz gruzowego (w klasach A i B), oraz lawinowego i wodnego psa ratowniczego (w klasach  A, B i C). Jeżeli nie chcemy zdawać wspomnianego egzaminu kwalifikacyjnego, możemy od razu przystąpić  do dowolnego innego egzaminu w klasie A.  Psów nie obowiązują tutaj żadne limity wiekowe czy  rasowe. 

Konkursy tropowców

Źródło: Zpazurem.pl

Konkursy tego typu są popularne przede wszystkim wśród  tych właścicieli psów ras myśliwskich, którzy interesują się polowaniem. Odbywają się kilkukrotnie w ciągu roku na szczeblu międzynarodowym, krajowym i regionalnym; mogą dotyczyć również psów tylko danej rasy. Podczas tego typu konkursów oceniane jest m.in. podążanie śladem zwierzyny, zaznaczenie znalezienia martwego zwierzęcia, współpraca z przewodnikiem oraz podstawowe posłuszeństwo. 

Na zakończenie - ciekawostka. Jak podaje Bogusław Górny w swojej książce „Nowoczesne szkolenie psów tropiących”, Kanadyjski Kennel Klub donosi, że ich egzamin TDX (Tracking Dog Excellent – Doskonałego Psa Tropiącego) zdał jakiś czas temu pies rasy Chihuahua. Wymogiem zaliczenia wspomnianego egzaminu jest przejście śladu o długości 900-1000 m ułożonego co najmniej trzy godziny wcześniej! Ślad ten przecięty jest w dwóch miejscach śladami zwodniczymi (ułożonymi przez innych deptacza), liczy co najmniej pięć zakrętów i biegnie przez zróżnicowany teren, w tym jedną utwardzaną drogę. To jeszcze jeden argument na poparcie tezy, że tropienie to aktywność dla absolutnie każdego psa, nawet dla kanapowca czy sportowca.