Tropienie - lekcja 1

W tropienie możemy się bawić wszędzie - w lesie, w parku, na łące lub we własnym ogródku. Jak „wkręcić” psa w zabawę w tropienie? Oto kilka wskazówek, jak zrobić to kok po kroku.

Źródło: Archiwum

Pierwsze ćwiczenia z podążania śladem powinniśmy przeprowadzić w jakimś spokojnym  miejscu – własnym ogródku lub na uboczu parku. Najlepiej jest ćwiczyć z psem wcześnie rano lub wieczorem, kiedy na dworze jest chłodniej i spokojniej. Pamiętajmy jednak, że na początku spaceru pies powinien najpierw załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, dopiero później możemy przystąpić z nim do jakichkolwiek ćwiczeń. Ważne jest również, by w dniu, w którym chcemy ćwiczyć, nasz pies czuł się dobrze i był wypoczęty. Inną istotną kwestią, której musimy być świadomi, jest ta, że psy najlepiej zapamiętują wszystko to, co dzieje się na początku i na końcu treningu. Z tego względu spacery, na których ćwiczymy, powinny być dość krótkie; gdy pies już się załatwi, nacieszy przebywaniem na świeżym powietrzu i zacznie iść spokojnie, poszukajmy spokojnego miejsca  i zacznijmy ćwiczyć. Po skończonym treningu zaś, spokojnie wróćmy do domu, unikając szalonych gonitw z innymi psami czy też ekscytujących pogoni za piłką lub patykiem.

 

Do robienia pierwszych śladach przyda się stara pończocha w której ukryjemy zołądki wołowe. Źródło: Archiwum

Niezbędne akcesoria:

Szelki, linka treningowa lub smycz o długości min. 5 m (ale nie flexi, gdyż smycze tego typu są stale napięte, a my musimy mieć tzw. luźną smycz), kawałek aromatycznego jedzenia, które nasz pies uwielbia (kawałek kiełbasy, żołądki wołowe, tuńczyk), woda i przysmaki. Jeżeli decydujemy się wykorzystać żołądku wołowe (które nie szkodzą nawet alergikom i psom z problemami żołądkowymi, a których zapach jest dla psów wyjątkowo atrakcyjny i intensywny),  przyda nam się również stara pończocha do której będziemy mogli włożyć nieco żołądków, by ciągnąć je po ziemi oraz pudełko, do którego schowamy zarówno wspomnianą pończochę, jak i żołądki którymi nagrodzimy psa zaraz po przejściu śladu. 

 

Etap 1:

Poprośmy osobę, z którą ćwiczymy, by odeszła od nas na niewielką odległość, i by ułożyła ślad o długości 10-15 kroków zrobionych w linii prostej, ciągnąc za sobą po podłożu np. kawałek kiełbasy. Aby początek śladu był dość wyraźnie zaznaczony, możemy kilkukrotnie potrzeć kiełbasą o podłoże. Pomocnik zostawia na końcu śladu kawałeczek kiełbasy, po czym wraca do nas okrężną drogą tak, by nie zadeptać zrobionego przed chwilą śladu. Jeżeli nie potrafimy rozróżnić, czy układamy ślad z wiatrem, czy pod wiatr, postarajmy się rozpocząć ćwiczenia w miejscu, gdzie jest sporo drzew czy krzaków – ich obecność osłoni podłoże i tym samym zneutralizuje nieco działanie wiatru.

 

Etap 2

Podejdźmy z psem do początku śladu. Dajmy mu całą długość linki lub smyczy, by była luźna, a nie napięta. Pamiętajmy, że jeśli w ćwiczeniach pomagają nam znajomi lub dalsza rodzina, smycz lub linkę zawsze powinna trzymać osoba, która jest opiekunem psa, z którą ma on dobry kontakt i do której żywi zaufanie. Jeśli mamy pewność, że nasz pies będzie się nas trzymał i nie odejdzie od nas dalej niż na kilka kroków, możemy spuścić go ze smyczy. Pozwólmy mu węszyć przez chwilę, by zobaczyć, czy sam wychwyci interesujący zapach. Nie mówmy nic do niego, nie zachęcajmy do węszenia, nie mówmy „szukaj” i nie chwalmy go – to wszystko zazwyczaj bardzo rozprasza psy. Jeśli nasz pupil podąży zapachem kiełbasy, poczekajmy aż oddali się od nas na kilka kroków i dopiero wówczas idźmy za nim. Pamiętajmy o tym, by przez całe ćwiczenie dawać psu całą długość smyczy lub linki oraz by nie rozpraszać go ciągłym mówieniem. Kiedy przejdzie cały ślad  i znajdzie na końcu kawałek kiełbasy, pochwalmy go entuzjastycznie i wyraźnie ucieszmy się z jego sukcesu, po czym dajmy mu porobić przez chwilę to, na co będzie miał ochotę: położyć się, powęszyć wokół czy przejść śladem aż do jego początku.

Źródło: Archiwum

Jeżeli nasz pies z jakichś przyczyn ma problem z podjęciem śladu, spróbujmy go na niego naprowadzić. Możemy pokazać mu początek śladu ręką, by zainteresowany tym, co robimy, powąchał podłoże. Jeżeli to nie pomoże, przejdźmy z nim powoli przez całą długość śladu i nagrodźmy na jego końcu, gdy znajdzie smakołyk. Podobnie zróbmy, jeśli pies podejmie ślad, ale rozproszy się i zejdzie ze ścieżki zapachowej. Nie frustrujmy się – widocznie potrzebuje on nieco więcej czasu, by zrozumieć o co w tej zabawie chodzi.

 

Etap 3.

Powtórzmy powyższe ćwiczenie 2-3 razy. Pamiętajmy, by za każdym razem ułożyć ślad w miejscu, którym jeszcze tego dnia nie szliśmy, oraz tam, gdzie nie przebiegają żadne szlaki komunikacyjne (ścieżki lub dróżki). Jeżeli pies nadal ma problemy z podążaniem zapachem, spróbujmy ułożyć krótszy ślad i użyć innego jedzenia. Jeżeli nie zauważymy zmiany, spróbujmy ułożyć ślad o podobnej długości, lecz dodatkowo przy każdym naszym kroku zostawmy w trawie ulubiony przysmak naszego ulubieńca – kawałek parówki czy też odrobinę żołądków wołowych – to powinno mu pomóc. Pamiętajmy, że każde ćwiczenie powinno zakończyć się sukcesem, który buduje w psie motywację do dalszej pracy i nauki. 

Jeśli pies ma problemy z podjęciem śladu, zróbmy mu ślad z jego ulubionych smakolyków. Źródło: Zpazurem.pl

Jeżeli nasz pies stresuje się odejściem od nas osoby układającej ślad, postarajmy się zająć go czymś przez chwilę, by przekierować jego uwagę. Dobrym pomysłem jest rozrzucenie wokół niego kilku smaczków, które pies węsząc wyszuka wśród traw.

Pamiętajmy, by zapewnić psu kilkuminutowe przerwy między jednym przejściem śladem a drugim.

Po zakończonych ćwiczeniach wróćmy spokojnie do domu i pozwólmy  psu odpocząć.