Tego jedzenia w kociej diecie unikaj!

Nie wszystko, co zjada człowiek, nadaje się do spożycia przez naszego kota. Niektóre substancje są ciężkostrawne, szkodliwe, lub nawet toksyczne. Poniżej przedstawiamy listę najważniejszych „zakazanych owoców”.

Źródło: iStochphoto

Mleko

Układ pokarmowy kota nie jest przystosowany do trawienia cukru mlecznego, czyli laktozy, ponieważ kot nie został wyposażony w enzym niezbędny do rozkładu tego cukru. Tolerancja mleka jest różna u różnych kotów, u jednych spożycie spodeczka mleka objawia się biegunką, u innych nie pojawiają się żadne widoczne gołym okiem problemy trawienne. Nawet jeśli nasz kot nie odczuwa przykrych konsekwencji spożywania mleka, unikajmy tego produktu w diecie, ponieważ nie istnieje koci organizm, który radzi sobie trawieniem białego napoju.

Sól

Koty nie przywykły solić swoich potraw. Tylko człowiekowi wydaje się, że mało słone mięso jest niesmaczne. Kot twierdzi coś wręcz odwrotnego. Sól zabija naturalny smak mięsa, a nawet jest szkodliwa dla kocich nerek i układu krążenia (zatrzymuje wodę w organizmie). Ponadto sól uzależnia, nawet jeśli nie jest wyczuwalna w potrawach.

Czosnek i cebula

Raczej żadne zwierzę z własnej woli nie tknie tych jakże aromatycznych produktów. Kotem kieruje instynkt samozachowawczy, który pozwala mu unikać substancji trujących. Tak też jest w przypadku czosnku i cebuli, które w procesie trawienia wydzielają toksyny niebezpieczne dla kociego organizmu. Może to doprowadzić do silnych, a nawet śmiertelnych zatruć!

Surowa wieprzowina

Wieprzowina jest najbardziej skażonym mięsem, spożywanie jej w surowej formie może doprowadzić do zarażenia groźnymi bakteriami, a w skrajnych przypadkach do śmierci w wyniku działania tychże bakterii. Samo sparzenie mięsa wrzątkiem nie zawsze wystarczy. Jeśli już podajemy kotu wieprzowinę, powinna ona być dobrze ugotowana.

Makaron, ziemniaki, ryż

Powyższe składniki to głównie źródło węglowodanów, które nie są trawione przez układ pokarmowy kota. Nadmierne ich stosowanie w diecie, np. jako wypełniacz, na dłuższą metę prowadzi do osłabienia wydolności nerek, zaburzeń trawienia i wchłaniania, oraz wielu innych chorób. Nie trzeba absolutnie wykluczać ich z diety, jednak podawać (jeśli już) w minimalnych ilościach.

Szynka

W szynce kupowanej przez większość właścicieli w sklepie 70% masy stanowi woda z solą. Dla kota stanowi smaczny rarytas, jednak każdy mruczek powinien o niej zapomnieć. Właśnie przez zawartość soli i substancji chemicznych taki przysmak wyrządza więcej szkód niż przyjemności – przede wszystkim niekorzystnie wpływa na nerki.

Psie jedzenie

Może i nie jest toksyczne dla naszego kota, jednak nie zawiera niezbędnych składników odżywczych w takiej dawce, jaka potrzebna jest kotu. Przede wszystkim zawiera dwa razy mniej białka. Jeśli przez przypadek nasz mruczek zaglądnie do psiej miski, bez paniki. Jednak stosowanie regularnie psiego jedzenia w diecie kota może doprowadzić do poważnych niedoborów składników odżywczych.

Kości

Być może kot zjadający kości nie jest częstym widokiem, jednak i wśród mruczków trafiają się amatorzy tych pyszności. Największym niebezpieczeństwem są kruche kości drobiowe, które mogą uszkodzić wnętrzności i poważnie poranić naszego pupila. Bezpieczną formą jest podawanie dobrze zmielonych kości, lub samych chrząstek.

Białko jaja

Enzym zawarty w białku jaja kurzego hamuje wchłanianie biotyny, witaminy niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania skóry i sierści. Ponadto dla niektórych kotów białko może okazać się nawet toksyczne!

Czekolada

Być może istnieją nieliczni amatorzy czekolady wśród kotów, jednak warto przestrzec właścicieli przed podawaniem tego przysmaku: w czekoladzie znajduje się groźna teobromina, substancja, która może wywołać u naszego kota drgawki, silne zatrucie, a nawet ustanie akcji serca. Warto wiedzieć, że substancja ta znajduje się nawet w białej czekoladzie!