Te 3 błędy w żywieniu psów możesz popełniać

Co za dużo, to niezdrowo – głosi znane przysłowie. Ta prosta zasada obowiązuje także w żywieniu psa. Trzeba pamiętać o tym, że jedną z gwarancji prawidłowej diety dorosłego psa jest jej urozmaicenie. Zawartość składników odżywczych w danej karmie czy posiłku powinna być dostosowana indywidualnie do rasy, wieku, płci i aktywności fizycznej naszego czworonoga. Jakie trzy najczęstsze błędy popełniamy w żywieniu naszych kudłatych przyjaciół?

Pies proszący pod stołem Pies proszący pod stołem Źródło: Shutterstock

Nieprawidłowe dostosowanie kalorii posiłku do zapotrzebowania psa

Tu zasada jest taka sama, jak u ludzi - aby utrzymać stałą masę ciała, bilans energetyczny musi być następujący: ilość wydatków energetycznych organizmu musi być równa ilości energii spożywanej wraz ze składnikami energetycznymi diety. Dorosły pies potrzebuje przeciętnie 110 kilokalorii na każdy kilogram metabolicznej wagi ciała. Zapotrzebowania psa nie warto jednak szacować samemu, a najlepiej podpytać o to weterynarza. Nie bez znaczenia są również preferencje smakowe i przyzwyczajenia psa. Należy pamiętać o tym, że ilość energii w karmie suchej jest prawie trzykrotnie niższa niż cena jednej kalorii w karmie wilgotnej, dlatego nie sugerujmy się jedynie objętością jedzenia i najlepiej poradźmy się w tej kwestii specjalisty. Pilnie obserwujmy także nawyki żywieniowe naszego czworonoga.

Rozpuszczanie smakołykami

To prawda, że od czasu do czasu jakiś supersmaczny smakołyk nie zaszkodzi. Ale tak jak i u ludzi kolorowe przysmaki przeznaczone dla psów są często nie tylko niezdrowe, ale i bardzo tuczące. Warto trzymać się zasady, że ilość energii pochodzącej z tego typu produktów nie powinna przekraczać 10% dziennego zapotrzebowania psa. Ich stosowanie w nadmiarze może być przyczyną nadwagi i problemów z uzębieniem, gdyż zawierają niemal same węglowodany i tłuszcze. 

Uleganie żebraniu psa przy stole

Traktowanie psa jak ludzkiego członka rodziny nie zawsze kończy się właściwie. Wielu z nas znosi żebranie psa przy stole i nie widzi w tym absolutnie nic złego. Prawda jest jednak taka, że dobrze wychowany pies powinien znać swoje miejsce i oduczyć się wyłudzania smakołyków. Nie to jest jednak w tym wszystkim najgorsze. Właściciele, którzy chętnie dokarmiają pod stołem swoich kudłatych przyjaciół, niekiedy częstują ich swoim własnym jedzeniem, bo przecież jest takie dobre i domowe. Tymczasem spora część produktów przeznaczonych dla ludzi nie powinna nawet w śladowych ilościach znajdować się w jadłospisie zwierząt. Czekolada jest jedną z rzeczy, których psom bezwzględnie nie powinno się podawać, ponieważ zawiera toksyczną dla nich teobrominę. Nie należy także karmić psów czosnkiem czy cebulą , bo mogą powodować u nich anemię. Zrezygnujmy z karmienia naszych czworonogów także winogronami czy rodzynkami, gdyż mogą niekorzystnie wpływać na funkcjonowanie psich nerek. Nigdy nie dawajmy im też przetworzonych, słodkich czy słonych produktów. To sama chemia, która przecież nie służy także nam samym.