Takiego psiego pociągu jeszcze nie było!

Psy kochają zabawę, to wie każdy właściciel czworonoga. Przeważnie jednak mamy wtedy na myśli gumowe zabawki, gryzaki, piłki i ciąganie liny na świeżym powietrzu. Nuda! 80-latek z Teksasu udowodnił, że zapewnienie odpowiedniej rozrywki psom nie powinno ograniczać się tylko i wyłącznie do standardowych przyjemności. Specjalnie dla otaczających go futrzaków stworzył… psi pociąg! To się nazywa przygoda!

Źródło: Facebook/Tiffany Johnson

Pomysł to podstawa!

Mężczyzna nie planował ponoć poświęcić swojej jesieni życia na pomoc zwierzakom. Te wyzwanie stanęło przed nim, bowiem nie mógł znieść bezduszności innych. Wraz z bratem mieszka na farmie na końcu ślepej uliczki. Często zdarzało się, że ludzie porzucali tam na pastwę losu swoje psy. – Zaczęliśmy je karmić, wpuszczać je do siebie, zabierać do weterynarza, aby je wysterylizować i wykastrować. Stworzyliśmy im miejsce do życia – powiedział Eugene Bostick serwisowi „The Dodo”.

To jednak nie koniec. Owszem, psy mają ogromną przestrzeń do biegania i zabawy w gospodarstwie, ale Bostick postanowił pokazać im trochę więcej świata. Jako, że jest dobrym spawaczem bez problemu stworzył otwory w plastikowych beczkach, przymocował do nich koła i połączył tę niesamowitą machinę w jedną całość.

Komu w drogę…

Dzięki temu, raz lub dwa razy w tygodniu, psiaki mogą zwiedzać okolicę. I chętnie z tego korzystają! Jak relacjonuje mężczyzna, kiedy tylko zwierzęta słyszą podpinanie „pociągu” do ciągnika, są bardzo podekscytowane. 9 psiaków, które obecnie są pod opieką Bosticka, z wielką chęcią wskakują do wozu i momentalnie są gotowe do podróży. To się nazywa nowe, lepsze życie!

Spokojnie można uznać, że jest to kolejna wersja „psa, który jeździł koleją”. Przed wakacjami warto jednak pomyśleć o wojażach w tych nieco bardziej przyziemnych pociągach. O tym, jak przygotować do nich psa, pisaliśmy już w naszym serwisie. Ciekawe czy psiaki z Teksasu mają podobne problemy?

Źródło: "The Dodo"