Większość psów z tzw. podwójną sierścią mocno linieje, ale na szczęście tylko dwa razy do roku. Na wiosnę zrzucają zimowe futerko, a gdy nadchodzi zima gubią letnią sierść. To czas, kiedy właściciele psów z sierścią w typie pierwotnym przeżywają domowe koszmary. Czeszą psy i czeszą, odkurzają mieszkanie i odkurzają, a z psa jak się sypało tak się sypie. Co robić?
Sierścią w typie pierwotnym to rodzaj włosia, którym pokryte są psy w typie pierwotnym, a także dzicy kuzyni psów. Taka sierść ma porządny, wyraźnie zaznaczony podszerstek i dłuższy, sztywny włos okrywowy. To typ sierści gdzie wyraźnie zaznacza się okres linienia. W takim czasie są dwa wyjścia; wybrać się z psem do specjalisty czyli groomera (psiego fryzjera) albo czesać, czesać, czesać i odkurzać. Odkurzać i czesać, czesać i odkurzać. Jak kto woli.
Osoby które ponad wszystko cenią sobie idealną czystość w mieszkaniu mogą porzucić marzenie o goldenie. O pięknym psie w typie siberian husky bądź alaskan malamute też lepiej zapomnieć. Będzie się z nich sypało. Mniej latem i w zimie, bardziej jesienią i wiosną. Chyba że miłość nawet to zwycięży, ale wówczas przyda się Wam Futrossawka - świetnie radzi sobie z sierścią pozostawianą przez zwierzaki nawet tą wbitą w materiał.
Jednak kiedy się już ma takiego psa, to trzeba uzbroić się w cierpliwość, zrozumienie oraz furminator. Służy on do wyczesania z psa martwego włosa. Stosuje się go co 2-3 miesiące gdy pies zaczyna wymianę sierści. Nie może być stosowany jako zwykły grzebień i używany codziennie, bo może spowodować podrażnienia skóry. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na uszy, za którymi delikatny i stosunkowo cienki włos lubi się kołtunić. Pod pachami i w pachwinach też należy kontrolnie sprawdzać stan szaty. W celach higienicznych należy skrócić włos w okolicy sromu lub prącia. Oczywiście nie trzeba wszystkich zabiegów wykonywać samodzielnie, jeśli ktoś nie czuje się na siłach może odwiedzić groomera.