Świadomy czy podświadomy wybór przyjaciela?

Powszechnie panuje przekonanie, że ludzie wybierają sobie psy podobne do nich samych. Na ulicach roi się od atrakcyjnych kobiet ze słodkimi yorkami, czy panów o szerokich karkach z masywnymi pitbullami. Czy takie zestawienia to wynik świadomych wyborów, czy też ludzie są w jakiś sposób przeznaczeni konkretnym rasom lub na odwrót. A może najzwyczajniej w świecie to moda dyktuje warunki dobierania się w psio-ludzkie pary?

Źródło: Shutterstock

Rasa psa, na którą się decydujemy lub która chodzi nam po głowie, może więcej powiedzieć o nas samych niż nam się tylko wydaje. Jak to możliwe?

Konkretny, rasowy pies może na przykład zdradzać nasze cechy charakteru. Jo Fearon oraz dr Lance Workman z Bath Spa University przeprowadzili badanie, które potwierdziło tę tezę. Naukowcy posłużyli się prostym narzędziem badawczym, a mianowicie ankietą internetową w której mogły wziąć udział jedynie osoby posiadające rasowe psy. Naukowcy za pomocą odpowiednich pytań i zadań klasyfikowali osoby badane pod względem konkretnych cech osobowościowych oraz prosili je, o  podanie rasy psa, której są właścicielami. Autorzy badania wcześniej  jednak podzielili wszystkie rasy psów na siedem kategorii: psy  aportujące (np. goldenretriever), gończe (np. greyhound), pasterskie (np. owczarek niemiecki), teriery (np. staffordshire bull terrier), psy do towarzystwa (np. chihuahua), domowe (np. buldog) i pracujące (np. doberman).

Badania ujawniły się pewne prawidłowości. Właściciele psów ras pasterskich i domowych okazali się wykazywać cechy wskazujące na ekstrawertyczność. Opiekunowie ras aportujących to osoby z natury bardziej zgodne, ale nie uległe. Posiadacze piesków domowych i tych do towarzystwa wykazują się natomiast większą, w stosunku do reszty, sumiennością i skrupulatnością. Charakterystyczną cechą właścicieli psów gończych jest z kolei stabilność emocjonalna. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że właściciele piesków do towarzystwa mogą pochwalić się na tle badanej grupynajwiększą kreatywnością, otwartością i… inteligencją. Podważa to stereotyp „głupiej blondynki z chihuahua”. Badanie przeprowadzono we współpracy z brytyjskim związkiem kynologicznym Kennel Club i firmą sondażową OnePoll. Nasze badanie pozwala sądzić, że możemy być w stanie przewidzieć niektóre cechy osobowości człowieka na podstawie wybranej przez niego rasy psa. Wydaje się prawdopodobne, że różne typy osobowości nieświadomie ciągnie do określonych ras – konkluduje dr Workman. Jak widać, jesteśmy bardziej przewidywalni niż nam się wydaje. To, czego dowiódł w swoim badaniu dr Workman, odbywa się więc dwutorowo. Na płaszczyźnie podświadomości wybieramy psa, który najbardziej odpowiada naszemu charakterowi. Z kolei pojawienie się danej rasy przy boku człowieka pokazuje jaki on jest.

Duży czy mały? O wyborze psa nie moze decydować wyłącznie jego wygląd. Źródło: Shutterstock
 Często zdarza się jednak, że wybór psa ma pseudoświadomy charakter i opiera się przede wszystkim na  przesłankach czysto estetycznych, a także subiektywnych sympatiach bądź antypatiach wobec konkretnych ras. Są na przykład osoby, które po prostu zdecydowanie wolą duże psy od małych lub na odwrót, i tyle. Inne kryterium przy wyborze psa,to wewnętrzny głos rodem z ust pani Dulskiej: „co też ludzie powiedzą”. Pies tak myślącego właściciela na sto procent nie będzie szokował wyglądem. Dla niektórych pies musi być słodki jak landrynka tak, aby ludzie rozpływali się na jego widok w zachwycie. Nonkonformiści szukać będą ras „niebanalnie pięknych” takich jak buldogi, mopsy, grzywacze chińskie. Priorytetem dla panów o szerokich karkach i luźnych dresowych spodenkach będzie budzenie respektu, żeby nie powiedzieć strachu, wśród kolegów i obcych. Z pomocą psów w typie bull starają się pozyskać respekt środowiska.

Tymczasem wybory podyktowane zachciankami estetycznymi to olbrzymi błąd i niejednokrotnie prawdziwa życiowa tragedia dla psiaka. Jakiś czas temu, na przykład, bardzo modne stały się rottweilery i dobermany. Przez żądzę zarobienia na tych rasach „kokosów”, doprowadzono do nadmiernego rozmnażania tych psiaków. Krzyżowanie blisko spokrewnionych osobników powodowało poważne obciążenia genetyczne u szczeniąt. Psy te często dźwigały ze sobą nieuleczalne traumy nabyte wśród nielegalnych hodowli. a mimo to, trafiały do ludzkich domów. Pojawiały się w rodzinach często zupełnie nieprzygotowanych na przyjęcie tak specyficznego zwierzaka. Konsekwencje były łatwe do przewidzenia… Nieodpowiednie traktowanie i prowadzenie rottweilerów i dobermanów kończyło się eskalacją ich agresji (spowodowanej lękiem i frustracją). Ostatnio, w podobnym stylu, wysoko postawione zostały rasy: amstaff i pitbullterier. Za swoją popularność i te psy muszą płacić wysoką cenę - oba typy psiaków są dzisiaj najczęstszymi mieszkańcami schronisk.

Przed dokonaniem wyboru psa dowiedzmy się między innymi, jak taki psiak wyglądać będzie kiedy urośnie, a także z jego uniwersalnymi cechami przypisanymi danej rasie. Pamiętajmy jednocześnie, że każdy pies jest inny – zupełnie jak człowiek.